14 osób podejrzanych o udział w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych zatrzymali policjanci CBŚP z Rzeszowa. 12 z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Z ustaleń śledczych wynika, że narkotyki na Podkarpacie trafiały z Krakowa. W sprawę może być zamieszany nawet uczeń jednej ze szkół średnich. Śledztwo ma charakter rozwojowy.
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie rozpracowywali grupę osób działających na terenie Podkarpacia. Według informacji śledczych, w latach 2016 - 2017 członkowie grupy mogli wprowadzić na rynek kilka kilogramów narkotyków, prawdopodobnie nie mniej niż 6 kg marihuany i 3 kg substancji psychotropowych czyli 3-CMC, o łącznej wartości około 375 tysięcy złotych.
Marihuana czy dopalacze trafiały na Podkarpacie z Krakowa, a następnie były rozprowadzane za pośrednictwem utworzonej w tym celu siatki dilerów. Z ustaleń policjantów wynika, że w sprawę może być zamieszany także nastolatek, który prawdopodobnie sprzedawał środki odurzające swoim kolegom.
Śledczy prowadzili działania na przestrzeni kilku miesięcy. Policjanci kolejno zatrzymywali osoby, przy których znajdowali i zabezpieczyli marihuanę. W efekcie zatrzymano trzy osoby, a dwie z nich sąd tymczasowo aresztował.
Wrześniowa realizacja była kolejnym etapem działania policjantów wymierzonym w przestępcze środowisko osób zajmujących się handlem narkotykami. Tym razem zatrzymano jedenaście osób. W Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie dziesięć z nich usłyszało zarzuty udział w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych, a nastolatkiem zajmie się sąd rodzinny. W stosunku do dziesięciu zatrzymanych sąd na wniosek prokuratury zastosował środek zapobiegawczy, w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Zatrzymanym grozić może kara do 12 lat pozbawienia wolności. Na razie na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono u podejrzanych mienie o wartości około 30 000 zł. Postępowanie ma charakter rozwojowy i planowane są dalsze zatrzymania.