Witold Gadowski, dziennikarz śledczy, pisarz i publicysta, był gościem Marcina Bąka w "Wolnych Głosach Wieczorem".

Rozmowa dotyczyła Islamu. – Zawsze jest problem, gdy mówimy o Islamie, bo mówimy o całym oceanie, w którym pływają różne ryby. Islam suficki, bardzo nieliczny, to Islam przepiękny – niezwykle duchowny. Niestety, jest to Islam marginalny – mówił. – Jest też odłam Islamu, który jest sektą – nie uznaje Ramadanu, spożywa się alkohol, kobiety ubierają się po europejsku. Z tym Islamem można dyskutować. To Islam ciekawy, który ubogaca świat – opowiadał Witold Gadowski.

– Islam, który jest w przewadze, to Islam większości sunnickiej – prosty, który jest de facto doktryną polityczną. (...) Książki Billa Warnera są szokujące. Jeśli je przeczytamy, odniesiemy wrażenie, że obcujemy z rzeczywistością brutalną. Racją bytu tego Islamu jest hegemonia. Ten Islam dziś ma najbardziej dynamiczny charakter – to jest ten Islam wojowników. (...) Możemy próbować zrozumieć Islam, to pierwsza droga do wyrobienia sobie jakiegoś poglądu – dodał.

Witold Gadowski podkreślił, że "Islam to też cały zespół zachowań, możemy mówić dopiero wtedy, ze zrozumieliśmy Islam, kiedy zrozumiemy ich wszystkie zakazy". – Nie możemy zamykać oczu na to, że doktryna Islamu, który chce wrócić do złotych wieków kalifatu, to bardzo agresywna wobec innych wyznań religia – podkreślił publicysta.

– Doradzałbym wycieczkę do meczetu na Ochocie. W tym meczecie są sale, w których jest wykazana cała kultura arabska. Warto to zobaczyć. (...) Wtedy spotkają się państwo z inną rzeczywistością, poznają ludzi, którzy wyznają islam, ale są normalni. Dochodzi też do sytuacji, gdzie w drugim meczecie w Warszawie, wyrzucona agresywnego wyznawcę Islamu. (...) Warto też słuchać tej rzeczywistości, która dzieje się w Europie. Ten Euro-islam jest bardzo agresywny – wyjaśnił.

Gość Telewizji Republika podkreślił jednak, że "w Europie Zachodniej istnieje V kolumna Islamu". – Są to agresywni imamowie – wyjaśnił.