– Ustawa 447 otwiera ogromne niebezpieczeństwo obniżenia naszej stopy życiowej (...) Amerykanie będą walczyć w imieniu wielu dziwnych organizacji. To będzie zabór mienia – powiedział dziennikarz śledczy Witold Gadowski, który był gościem red. Marcina Bąka w programie "Wolne Głosy" w Telewizji Republika.
Przypominamy: Ustawa 447 dotyczy restytucji mienia ofiar Holocaustu. Ustawa na początku została przyjęta przez Kongres. 10 maja podpisał ją Donald Trump.
Na początku rozmowy Witold Gadowski przedstawił swoją interpretację wizyty Donalda Trumpa w Warszawie:
– Trump przyjechał do Warszawy kiedy miał ogromny kryzys wizerunkowy. To było mu potrzebne.
W dalszej części programu został głównie poruszony temat Ustawy 447. Jakie było stanowisko Gadowskiego?
– Jądro problemu polega na mieniu bezspadkowym. Jakim prawem jakieś organizacje będą reprezentować ludzi, których zamordowano? Których po prostu nie ma? Jakim prawem te organizacje dziedziczą te majątki? – pytał dosadnie dziennikarz śledczy.
Zakulisowe naciski na Polskę
Witold Gadowski się nie patyczkował:
– Amerykanie będą walczyć w imieniu wielu dziwnych organizacji. To będzie zabór mienia. Uspokajający ton komentatorów? Jeżeli Amerykanie przyjmują prawo to po to, by je wykorzystać.
– Teraz możliwości zakulisowego nacisku USA na Polskę są ogromne – podkreślił.
– Polityka to nie to co my widzimy, tylko to co się dzieje za kulisami – mówił dziennikarz.
– Ustawa 447 otwiera ogromne niebezpieczeństwo obniżenia naszej stopy życiowej — bo po prostu nas okradną – nie miał wątpliwości Gadowski.
Narzędzie a cel
Pojawił się również wątek Pomnika Katyńskiego w Jersey City:
– Na drodze normalnego postępowania udało się odwlec moment zdemontowania polskiego pomniku. Nie dzięki rządowi. To zasługa dwóch prawników.
– Nie jestem patriotą Dobrej Zmiany. Jestem patriotą Polski. Jeżeli komuś myli się narzędzie z celem… A części prominentnych polityków PiS-u myli się narzędzie z celem… W sprawie Ustawy 447 – zakończył temat Gadowski.