Bronisława Komorowski zrozumiał jedną rzecz, że jest słabym kandydatem. Unika debaty, bo wie, że przegrałby w niej ze sporą częścią swoich kontrkandydatów – mówił na antenie TV Republika publicysta "Do Rzeczy" Piotr Gabryel.
„Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze” – pod takim hasłem ma przebiegać ostatnia faza kampanii ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dziś jego sztab zaprezentował nowe spoty wyborcze. Do tematu odnieśli się w Politycznym Podsumowaniu Dnia Krzysztof Czabański i Piotr Gabryel
– Pytanie, czy to apel do PKW, czy wyborców – zastanawiał się Czabański. Jak mówił, wszystkie znaki wskazują na to, że na wygraną Komorowskiego w I turze nie ma żadnej szansy.
– To apel bardzo dziwny, bo jeśli Komorowski chciałby wygrać w I turze powinien być aktywny, brać udział w debatach, pokazać swoją przydatność jako polityka... a on od tego ucieka, chodzi na ustawione wywiady, nawet konferencji prasowych nie organizuje – podkreślił.
Z kolei zdaniem publicysty "Do Rzeczy" działanie prezydenta jest bardzo przemyślane. Komorowski zrozumiał jedną rzecz, że jest słabym kandydatem. Unika debaty, bo wie, że przegrałby w niej ze sporą częścią swoich kontrkandydatów - stwierdził.