W ramach programu Laptop dla Nauczyciela wydanych zostało blisko 330 tys. bonów na kwotę 2,5 tys. zł każdy, za które pracownicy oświaty mogli nabyć sprzęt elektroniczny. Do tej pory zrealizowano niecałe 145 tys. z nich, ale bony miały być ważne do końca 2025 r. Teraz jednak okazuje się, że ci, którzy zwlekali z zakupem, mogą zaraz stracić szansę na laptopa z dofinansowania, gdyż z nieoficjalnych informacji wynika, że rząd rozważa zawieszenie programu i unieważnienie niezrealizowanych dotychczas voucherów.
Od samego początku program budził kontrowersje.
[…] Oni traktowali ten program jak kiełbasę wyborczą. Bez polityki dotyczącej higieny cyfrowej – mówiła minister edukacji Barbara Nowacka, gdy blisko dwa tygodnie temu ogłaszała, że program Laptop dla Ucznia zostanie zawieszony i już od tego roku dzieci z IV klas nie otrzymają sprzętu elektronicznego. – Program, który oznacza rozdawnictwo laptopów, nie wyrównuje szans – przekonywała dalej.
Koniec laptopów dla nauczycieli?
Teraz okazuje się, że także program Laptop dla Nauczyciela budzi poważne wątpliwości w koalicji 13 grudnia. Z informacji „Codziennej” wynika, że ekipa Donalda Tuska rozważa zahamowanie tej inicjatywy i to w trakcie realizacji. Przypomnijmy, że dotychczas w ramach akcji Laptop dla Nauczyciela wydanych zostało ponad 330 tys. bonów na kwotę 2,5 tys. zł każdy, które można było wydać na zakup nowego komputera.
Świadczenie jest jednorazowe i nie ma możliwości zamiany go na gotówkę. Z danych udostępnionych na stronach rządowych wynika, że do końca stycznia z programu skorzystało blisko 144 tys. pracowników oświaty. Powody wstrzymania się z zakupem są najróżniejsze, jak słyszymy w środowisku nauczycielskim – niektórzy chcą wyeksploatować swój stary sprzęt, inni czekają na określone modele laptopów umożliwiające wydajniejszą pracę np. w zakresie grafiki itd.
Jednak liczba niewykorzystanych voucherów uruchomiła wyobraźnię ekipy Donalda Tuska, która miała zacząć poważnie rozważać zahamowanie programu i unieważnienie dotychczas niezrealizowanych bonów.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika oświatowej Solidarności Lesława Ordona.
– Faktycznie docierają do nas niepokojące informacje o programie Laptop dla Nauczyciela. Słyszymy, że już nie ma pieniędzy na sprzęt dla uczniów klas IV. Jednak żadne stanowisko w tej sprawie nie zostało nam przekazane, więc trudno to komentować jedynie na podstawie nieoficjalnych informacji. Natomiast jest pewna obawa wśród środowiska nauczycielskiego i z pewnością będziemy o tę sprawę pytać na najbliższym spotkaniu z przedstawicielami ministerstwa, powiedział nam Lesław Ordon.
Podwyżki dla nauczycieli
Naszego rozmówcę dopytaliśmy również o rozmowy z ministerstwem w sprawie podwyżek dla nauczycieli.
– Podwyżki są już uzgodnione i wyniosą około 1,3 tys. zł na rękę, ale jeszcze nie wiemy, kiedy one będą. Z tego, co usłyszeliśmy, to raczej nie 1 marca, ale trochę później, i nie wiadomo, czy w jednej transzy zostanie wyrównanie przekazane, czy w większej ilości. Cieszymy się, że pieniądze się znalazły, ale cały czas podkreślamy, że powinna następować waloryzacja stawek dla nauczycieli, chociażby waloryzacja liczona od inflacji. Najlepszym rozwiązaniem byłoby powiązanie wynagrodzenia nauczycieli ze średnią krajową i liczenie stawek w porównaniu do tego wskaźnika. Wiemy, że w tym roku nie mamy na co liczyć, ale będziemy o tym konsekwentnie przypominać, powiedział nam rzecznik oświatowej Solidarności.
Natomiast komentarza w sprawie programu Laptop dla Nauczyciela udzielił nam także były wiceszef resortu edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
– Jeśli program w połowie jego realizacji miałby zostać przerwany, to byłby to totalny absurd i dowód na nieudolność tej władzy. Przecież ci nauczyciele zawarli swojego rodzaju umowę z rządem, że do grudnia 2025 r. będą mogli skorzystać z pomocy na zakup komputera. Przypomnę, że o to od lat postulowały różne związki zawodowe. To one informowały, że nauczyciele często muszą korzystać z własnych urządzeń elektronicznych i brakuje im odpowiednich narzędzi do pracy. Co prawda to samorządy powinny wyposażyć ich w odpowiednie instrumenty, ale wszyscy wiemy, jak z tym bywało. Dlatego został przygotowany ten duży program rządowy. Pieniądze na ten program były zabezpieczone, mówi „Codziennej” Piontkowski.
Czytaj więcej w najnowszej "Gazecie Polskiej Codziennie":
Polecamy wtorkowy numer #GPC! 📰🗞️ Znajdziesz w nim rzetelne informacje, pogłębione analizy, interesujące artykuły i o wiele więcej…
— GP Codziennie (@GPCodziennie) February 19, 2024
Czytaj od 00:00 na » https://t.co/1HYRtWiDJA
PRENUMERUJ📲https://t.co/5oUNtNfQBb pic.twitter.com/O3x3Dlx2iG
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.