Fedyszak-Radziejowska: Rządząca ekipa nie jest w stanie przestrzegać reguł demokracji. Nie możemy czuć się bezpiecznie
Rzecz polega na tym, że obecnej ekipie chodzi już nie o diagnozę, ale tylko o władzę - powiedziała Barbara Fedyszak-Radziejowska. Socjolog podkreśliła, że rządzący mówią nam dziś: "my mamy mieć władzę i dla tej władzy jesteśmy skłonni łamać reguły demokracji".
Fedyszak-Radziejowska zapytana dlaczego widoczna jest tak mała mobilizacja Polaków wobec kompromitacji rządu obnażonej na nagraniach ujawnionych przez "Wprost" stwierdziła, że nie widzi powodu, aby obywatele mieli wychodzić na ulice. - Po to mamy instytucje kontrolne, żeby w takich sytuacjach działały - mówiła dodając, że w demokratycznym państwie prawa wizja społeczeństwa, które musi wywoływać powstanie, aby wywrzeć presję na rządzących byłaby absurdem.
"Zdanie na temat tego, że państwo nie istnieje jest rewelacyjne"
Odnosząc się do samej treści nagrań stwierdziła: "Uważam, że zdanie na temat tego, że państwo nie istnieje jest rewelacyjne". - Okazuje się, że rządzący zgadzają sie z diagnozą partii opozycyjnej - podkreśliła tłumacząc, że nie ma już różnicy w diagnozie między Sienkiewiczem a Kaczyńskim. - Oni wiedzę, że ci których zwalczali i których nie chcą dopuścić do władzy w diagnozie stanu państwa mają rację - przekonywała dodając, że dziś obowiązkiem ekspertów i dziennikarzy jest zastanowienie się nad tym, co to znaczy. - A rzecz polega na tym, że tu chodzi już tylko o władzę - oceniła socjolog. - Już nie chodzi o różnicę w diagnozie, tylko rządzący mówią nam: "my mamy mieć władzę i dla tej władzy jesteśmy skłonni łamać reguły demokracji" - powiedziała.
- Rządząca ekipa nie jest w stanie przestrzegać reguł demokracji, a to oznacza, że nie możemy czuć się bezpiecznie - skwitowała.