Gościem Emilii pobłockiej w programie „Prosto w oczy” w Telewizji Republika była minister rodziny pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska, która mówiła o efektach 2 lat działania programu Rodzina 500+. -To, co ważne, o czym nie wiedzieliśmy to fakt, że rodzi się więcej drugich ale i trzecich dzieci - oznajmiła minister.
Redaktor Pobłocka zaznaczyła na początku rozmowy, ze w poprzednim roku można było zaobserwować wzrost liczby urodzin o ponad 18 tysięcy. Minister Rafalska określiła dokładną liczbę wzrostu urodzin oraz przekazała, jakie są czynniki, które na ten fakt wpłynęły.
-W 2017 roku urodziło się prawie 403 tys. dzieci. To duży powód do satysfakcji, bo ostatnio przekroczenie 400 tys. miało miejsce w 98 roku. Na ile wpłynął na to program, ciężko jest określić dokładnie. Poprawił dzietność na pewno program, ale i lepsza sytuacja na rynku pracy i wzrost wynagrodzenia. To daje poczucie bezpieczeństwa. To ważne by tendencja jeśli nie wzrostowa to utrzymania tej wysokiej liczby pozostała na kolejne lata – oznajmiła Rafalska.
Goszcząca w studiu TV Republiki minister podzieliła się także bardzo ważną informacją odnośnie urodzin dzieci. Chodzi o wzrost liczby urodzin drugich, trzecich i kolejnych dzieci.
- To, co ważne i nowe, o czym nie wiedzieliśmy to fakt, że rodzi się więcej drugich dzieci. Ale i więcej trzecich dzieci. Tych więcej o 7 i pół tys niż w roku poprzednim. A drugich 14,300. To szczególnie zaskakujący wzrost urodzin trzecich i kolejnych dzieci – stwierdziła minister.
Redaktor Pobłocka przypomniała, że pojawiają się głosy krytyki odnośnie programu 500 + jakoby miał wpływać na odchodzenie kobiet z rynku pracy. Minister oznajmiła, że faktycznie można zaobserwować wzrost bierności zawodowej, jednak podała, jakie tak naprawdę czynniki za tym stoją.
- Mówimy o bierności kobiet w pewnej kategorii wiekowej, ale to nie jest zjawisko nowe. W innych latach też ono występowało. Mamy ten wzrost bierności zawodowej, który wystąpił skokowo w trzecim kwartale 2017 roku. Trzeba uczciwie na to spojrzeć i to powiedzieć. Na tę bierność składa się wiele czynników, np. choroby dzieci, decyzje rodzinne takie jak to, np. czy sami chcemy się opiekować dziećmi czy nie. W grę wchodzić może także opieka nad rodzicami bądź zarabianie na tyle mało, że opiekunka by kosztowała niemal tyle ile udało by się zarobić, więc bardziej opłaca się podjąć opiekę samemu. Dziś być może matki nie chcą pracować za niskie wynagrodzenie, tu pytanie na ile jest to stałe odejście z rynku pracy, czy może tylko kwestia odchowania dziecka. My naszym programem daliśmy szansę wyboru. Kobieta decyduje czy ona się opiekuje dzieckiem, czy wybiera opiekunkę i idzie do pracy – stwierdziła minister Rafalska.
Redaktor przypomniała także głosy PO na temat tego, że oni chętnie przyznaliby 500 złotych także na pierwsze dziecko.
- Takie głosy są tylko jak PO jest w opozycji. PO najpierw mówiła, że budżet nie udźwignie tego programu. Teraz mówią że nie będzie problemu z rozszerzeniem świadczenia na pierwsze dziecko. Trzeba było wiele wysiłków jak np. uszczelnienie VAT-u, by móc realizować nasz program. Myślę że mamy pamięć poprzednich działań i chyba się na to nie nabierzemy – podkreśliła goszcząca w studiu minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.