Edukacja patriotyczna w odwrocie
Józef Orzeł, szef Klubu Ronina i Maciej Świrski, założyciel Reduty Dobrego Imienia opowiadali w studiu Telewizji Republika o działalności patriotycznej swoich organizacji. - Cała sprawa edukacji patriotycznej jest w Polsce, w tej chwili, w głębokiej defensywie - mówił Świrski
Świrski podkreślał szczególną rolę Reduty Dobrego Imienia pośród organizacji, które mają na celu dbanie o dobre imię Polski, ze względu na realny wpływ jej działania na decyzje rządzących. Zaznaczał, że organizacja stale rozbudowuje swoje struktury.
Świrski podkreślił jednak, że bez wsparcia instytucjonalnego dla obrony dobrego imienia Polski, działania Reduty będą zawsze działaniami obywatelskimi, ale niezbyt istotnymi. - Jeżeli świat będzie przekonany, że to Polacy wymordowali Żydów to nasza sytuacja geopolityczna będzie katastrofalna. Nikt nie ujmie się za narodem morderców. - powiedział Świrski.
Józef Orzeł mówił z kolei o "rozjeżdżaniu" się dwóch grup społecznych, tzw. lemingów i patriotów. - Ten rozjazd to jest tragedia - mówił. Orzeł powiedział także o tytule Strażnika Pamięci przyznawanym przez tygodnik "Do Rzeczy" i przyznaniu statuetki Dariuszowi Malejonkowi, byłemu członkowi zespołów Armia i Izrael. - Nagroda i koncert (Malejonka - przyp. red.) pokazuje kto o patriotyźmie pamięta. Jedną z piosenek śpiewała Kasia Kowalska. To oznacza, że w celebryckim, komercyjnym świecie są ludzie, którzy są patriotami tylko komercyjna strona tego nie pokazuje - powiedział Orzeł.
- Cała sprawa edukacji patriotycznej jest w Polsce, w tej chwili, w głębokiej defensywie. Bez państwowego programu polityki patriotycznej nie odbudujemy patriotyzmu lemingów. - dodał Maciej Świrski.
dch, Telewizja Republika, fot. Patryk Matyjaszczyk/ CC