„Pamiętam, jak będąc w Kijowie wielokrotnie słyszałem z ust moich ukraińskich przyjaciół: "Dlaczego wy jeszcze macie jakieś złudzenia, to przecież jest ewidentne, że Rosja była zainteresowana tym, by prezydent Lech Kaczyński zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku. W tematyce rosyjskich zbrodni nic nas z Ukraińcami nie dzieli, a wszystko łączy”, stwierdził w rozmowie z red. Tomaszem Sakiewiczem były ambasador Rzeczypospolitej w Kijowie Jan Piekło. Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!
Rozmowę zdominowała, co nie dziwi, jutrzejsza wizyta prezydenta Zełeńskiego w Warszawie.
„Jest kilka powodów jego przybycia. Właśnie skończył się marzec. Putin wydał rozkaz swoim wojskom, by do końca tego miesiąca zajęli cały Donbas. Tymczasem trwa kwiecień, a Donbas jest w znacznej części ukraiński i nie wygląda na to, by sytuacja w tej kwestii miała się zmienić. Zełeński przyjeżdża do nas jako przywódca dążący do wyzwolenia swej ojczyzny od rosyjskich okupantów. Prawdopodobnie niedługo zacznie się kontrofensywa ukraińska. Być może usłyszymy coś więcej o tym na placu Zamkowym. Wizyta jest także ukłonem w stosunku do Polski, znakiem wdzięczności dla naszego państwa i jego obywateli za pomoc uchodźcom i walczącej Ukrainie. Wizyta jest wreszcie sygnałem w kierunku Zachodu, ale także i Moskwy, że Ukraina jest zdecydowana być częścią struktur europejskich - z NATO włącznie. Przypomnę, że sekretarz generalny NATO powiedział, że Ukraina po zwycięstwie musi zostać członkiem Paktu Północnoatlantyckiego”, mówił dyplomata.
Red. Tomasz Sakiewicz zauważył, że prezydent Ukrainy przyjeżdża do Polski w specyficznym czasie - przed świętami, ale także w okolicach zbiegu dwóch tragicznych rocznic - mordu katyńskiego i mordu smoleńskiego. „Rząd Ukrainy nawet nie ukrywał w swoich wypowiedziach, że ma poważne podstawy sądzić, iż dokonano zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego i towarzyszące mu osoby. Mówił to ambasador ukraiński w Warszawie, mówił to mer Lwowa, sugerował to sam prezydent Zełeński w czasie przemówienia w polskim parlamencie. Czy te rocznice jakoś się łączą z tą wizytą?” - zapytał szef TV Republika. „Być może odpowiedź na to pytanie padnie na Placu Zamkowym. Pamiętam, jak będąc w Kijowie wielokrotnie słyszałem z ust moich ukraińskich przyjaciół: "Dlaczego wy jeszcze macie jakieś złudzenia, to przecież jest ewidentne, że Rosja była zainteresowana tym, by prezydent Lech Kaczyński zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku” – odpowiedział były polski ambasador w Kijowie.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!