– Prace ekshumacyjne toczyły się. Oczywiście to była kropla w morzy potrzeb, ale jednak. (…) W pewnym momencie ukraińskie państwo zablokowało możliwość poszukiwań i ekshumacji. Do wojny politycznej zostały włączone mogiły ofiar wołyńskich i nie tylko. To jest zdumiewające i nie do zaakceptowania – powiedział dla Telewizji Republika Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Uroczystości upamiętniające ofiary Wołynia
– Są to symboliczne uroczystości. Z roku na rok coraz więcej ludzi bierze udział w uczczeniu wielu ofiar, które zginęły w Wołyniu. (…) Wbrew temu co niektórzy politycy i historycy twierdzą, to nie był zryw tylko zaplanowana, dobrze przemyślana akcja – mówił nam Michał Dworczyk.
– Była to akcja, która miała nie tylko wymordować, ale również przestraszyć wszystkich, aby opuściło te teren. Trzeba powiedzieć, że to się udało – podkreślił.
EKSHUMACJE
– Prace ekshumacyjne toczyły się. Oczywiście to była kropla w morzy potrzeb, ale jednak. (…) W pewnym momencie ukraińskie państwo zablokowało możliwość poszukiwań i ekshumacji. Do wojny politycznej zostały włączone mogiły ofiar wołyńskich i nie tylko. To jest zdumiewające i nie do zaakceptowania. W naszej kulturze każdemu zmarłemu należy się pochówek i modlitwa. Tego nie ma i myślę, że jest to zadanie i zarówno zaniedbanie państwa polskiego – ocenił szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Od pewnego czasu Ukraina podjęła decyzję, o budowaniu swojej tożsamości wokół UPA. (…) My przede wszystkim patrzymy na te oddziały, to oni dokonali ludobójstwa – dodał.
– Dzisiaj instytucja państwa wprowadziła konieczność edukacji zakłamanej historii na Ukrainie. W XXI wieku jeżeli państwo angażuje się w takie przedsięwzięcia to bardzo poważana rzecz. Dzisiaj kształtują nas nowoczesne media, szkoła oraz państwo. Państwo ukraińskie jest nastawione na edukacji wokół kultu i historii UPA – zaznaczył Dworczyk.
– Lokalne polskie organizacje powinny otrzymywać wsparcie, aby prowadzić różne akcje w tym kierunku. (…) Powinno się zrobić mapę tych miejsc, które wymagają upamiętnienia. Przez wiele lat zajmując się współpracą z Polakami na Wschodzie zawsze podzielałem zdanie, że my za mało przywiązujemy wagę do naszego dziedzictwa na Kresach. Prawdą jest, że najistotniejsze osoby i wydarzenia pochodzą właśnie z tych terenów. Mam nadzieję, że te dobre działania będą kontynuowane – mówił.
Relacje Warszawa-Kijów
– Jesteśmy sobie potrzebni – stąd działania, które Polska podejmuje na rzecz Ukrainy. (…) Ukraińcy to doceniają, ponieważ ze wszystkich badań wynika, że największa sympatią wśród Ukraińców cieszą się Polacy. Problem leży wśród niektórych polityków – powiedział Michał Dworczyk.
– W klasie politycznej Ukrainy postawa sympatii nie jest już tak silna jak w społeczeństwie. Dzięki Ukrainie na granicy polskiej nie stoją czołgi Federacji Rosyjskiej – dodał.
– Propaganda rosyjska, która bardzo sprawnie działa robi wiele, aby ludzi którzy kochają Polskę ukierunkowywać ku Rosji. Takich środowisk na szczęście nie jest dużo.
– Tak samo istotne jest zdanie Jarosława Kaczyńskiego sprzed dwóch lat, który powiedział, ze Ukraina na sztandarach z Banderą do UE nie wejdzie – i to jest prawdą – podkreślił.
– Osiem lat rządów PO było czasie wielu przykrych niespodzianek. Z jednej strony Radosław Sikorski, który próbował nastraszyć Ukrainę, z drugiej strony zrujnowanie relacji z przyjaznymi krajami. (…) Hasłem była UE, w która byli zapatrzeni. Taka była polityka PO, teraz to się zmienia. Pamiętajmy, że szkody jakie wyrządzili nie jest do odbudowania w rok, czy dwa – zakończył.