Tomasz Sakiewicz nie będzie mógł wziąć udziału w obu rozprawach, które wyznaczono godzina po godzinie, w dwóch różnych sądach w Warszawie. Proces karny z inicjatywy Grodzkiego nie został odroczony.
W warszawskich sądach odbędą się dwie rozprawy, w których redaktor naczelny „Gazety Polskiej" i „Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, występuje jako strona.
Sprawa z powództwa telewizji TVN zaplanowana została na godzinę 9.00. Dotyczyć ma sprostowania dotyczącego okładki „Gazety Polskiej" z dnia 10 listopada 2020 roku - „Oni roznieśli zarazę i śmierć".
Druga rozprawa w ramach procesu karnego ma się rozpocząć o godzinie 10.00, którą Sakiewiczowi wytoczył marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Dotyczy ona wypowiedzi i publikacji dotyczących afery korupcyjnej, wciąż nierozstrzygniętych za sprawą blokowania wniosku o uchylenie immunitetu politykowi.
Terminy zostały wyznaczone tak, że Tomasz Sakiewicz nie ma możliwości uczestniczyć w obu sprawach. Jego obowiązkiem jest zjawienie się na rozprawie karnej.
Sakiewicz poprosił sąd o przełożenie terminu rozprawy z TVN, argumentując o innej rozprawie przypadającej na ten sam czas. Sąd odmówił przełożenia, co wiąże się z tym, że podczas sprawy cywilnej nie będzie mógł zabrać głosu jako pozwany, przez co redaktora będą obowiązywały dodatkowe koszty, ponieważ musi skorzystać z dwóch pełnomocników, którzy w tym samym czasie reprezentować go będą w różnych procesach.