"Relacje między Polską a państwem Izrael to jest sprawa dalece istotniejsza niż wypowiedzi ministra, który może się zmienić" - skomentował prezydent Andrzej Duda w rozmowie z izraelską telewizją publiczną KAN11 kontrowersyjne słowa szefa MSZ Izraela Israela Kaca.
W wyemitowanym we wtorek wieczorem wywiadzie prezydent Duda odpowiedział na pytanie, czy uważa, że błędem są obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz zaplanowane w Jerozolimie na cztery dni przed obchodami w Polsce.
"Wolałbym, aby całe spotkanie odbyło się tam, gdzie zawsze ten dzień był obchodzony, czyli na terenie niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Jest to z jednej strony miejsce, w którym upamiętnione są ofiary Holokaustu, gdzie czcimy pamięć tych ofiar, (...) z drugiej strony jest też miejscem, które jest pielęgnowane, aby świat nigdy nie zapomniał tej straszliwej lekcji, aby coś takiego nigdy już się w historii świata nie wydarzyło" - wyjaśnił.
"W moim przekonaniu tam wśród tych baraków, wśród tych komór gazowych, wśród tych straszliwych świadectw Zagłady, przy pomniku upamiętniającym ofiary Holokaustu i ofiary tego obozu śmierci jest to miejsce, gdzie powinniśmy oddać hołd ofiarom" - podkreślił prezydent.
Zapytany o to, czy Yad Vashem stał się instytutem politycznym, Duda zdecydowanie zaprzeczył, zaznaczył jednak, że Polacy oczekują prawdy historycznej i sprawiedliwej oceny. "Nigdy nie zgodzę się na mówienie o odpowiedzialności narodu polskiego" - oświadczył. "Oczywiście, nie mówię, że nie było przypadków, kiedy denuncjowano obywateli polskich narodowości żydowskiej, wydawano ich hitlerowskim Niemcom - absolutnie tego nie neguję. Natomiast to byli ludzie podli, którzy takich rzeczy dokonywali, i ich ocena jest dla mnie jednoznaczna. To byli podli ludzie. Tak samo jak w każdym innym narodzie są ludzie podli, tak samo i byli podli ludzie pośród Polaków" - dodał.
Odpowiadając na pytanie, czy prezydent Rosji kłamie w sprawie faktów dotyczących II wojny światowej, Duda ocenił, że "prezydent (Władimir) Putin z całą pewnością rozpowszechnia kłamstwa historyczne".