Przejdź do treści

Dramat na Podkarpaciu! Ojciec zginął, ratując córeczkę

Źródło: Pixabay, CC0

Pożar w Leżachowie na Podkarpaciu, który wybuchł w czwartek około godziny 21.40. 30-letni mężczyzna zginął, ratując dwuletnią córeczkę- informuje „Super Express”. Partnerka tragicznie zmarłego Artura F., Ewa, przebywała akurat w szpitalu, gdzie miała zaplanowaną cesarkę. Syn pary przyszedł na świat dzień po tragedii.

– Grałem z kolegą w karty w garażu. Nagle usłyszeliśmy jakiś wybuch i wybiegliśmy na zewnątrz. Zobaczyliśmy u sąsiada zapłakane dziecko przed domem. Dziewczynka się paliła! Gdy tylko zorientowaliśmy co się dziej kolega wziął gaśnicę z samochodu, ja koce i pobiegliśmy do niej, żeby ją ratować- mówi w rozmowie z „Super Expressem” Kamil Czercowy, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Leżachowie, który ratował 2-letnią dziewczynkę.

– Kolega polewał ją pianą z gaśnicy ja okładałem kocami. Potem był drugi wybuch. Już wtedy zadzwoniłem pod 112 i tam wytłumaczyli mi, żeby dziewczynkę wziąć do wanny i polewać letnią wodą. Kolega już przed domem rozebrał ją do pampersa. Pobiegliśmy do mojego domu z dzieckiem i natychmiast włożyliśmy ją do wanny. Potem szukaliśmy gdzieś jej ojca wokół domu. Wiedzieliśmy, że w takich sytuacjach nie wolno wchodzić nam do budynku- relacjonował strażak.

Sąsiadka, która była świadkiem sytuacji, wspomina, że 2-latka miała spalone włosy, poparzone rączki i nóżki.

– Artur pracował z synem przy wykończeniówce. Sam remontował sobie ten dom, który wynajmowali od sierpnia tamtego roku. Jak się dowiedziałam, że on nie żyje nie mogłam uwierzyć. Przecież po południu zawoził Ewę do szpitala. Na drugi dzień miała mieć cesarkę-wspomina kobieta.

Okoliczności pożaru wyjaśniają teraz policjanci. W momencie wybuchu pożaru w domu przebywały dwie osoby: 30-letni ojciec i jego 2-letnia córka. Jak wyjaśniła Justyna Urban z KPP Przeworsk, mężczyzna zginął, a dwuletnie dziecko z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala.

– Na miejscu pracowały służby ratownicze. Policjanci wraz z prokuratorem wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. Ich analiza pozwoli wyjaśnić okoliczności tego tragicznego pożaru. Zwłoki mężczyzny zabezpieczono do badań- podkreśliła Urban.

SE.pl

Wiadomości

Brama Brandenburska

Protest w Berlinie. Kilka tysięcy demonstrowało przeciw polityce

Trump: Różnorodność była dla nich ważniejsza od bezpieczeństwa

Rekordowa liczba kradzieży. Złodzieje zuchwali i brutalni

Zastrzelił córkę. Nie akceptował jej aktywności w social mediach

Trump potwierdził. Od soboty te państwa zapłacą 25 procent więcej

Epidemia wirusa Ebola. Potwierdzili ognisko choroby

Śliwka: Bogdan Klich był grabarzem polskiej armii

W Wieku 78 lat zmarła piosenkarka Marianne Faithfull

Minuta ciszy w Tallinnie po ofiarach katastrofy lotniczej pod Waszyngtonem

Sachajko: po tylu latach wróciło bezprawie i cenzura

Matt Schlapp: Europejczycy muszą się przebudzić

Skurkiewicz: Trzaskowski wydaje więcej pieniędzy na LGBT niż na policję

Braun może sporo stracić. Duża kara za występek w Parlamencie Europejskim

Apel o ratowanie Rafako: Związkowcy i władze Raciborza domagają się interwencji premiera

Nawrocki: będę konsekwentnie domagał się reparacji wojennych od Niemiec

Najnowsze

Brama Brandenburska

Protest w Berlinie. Kilka tysięcy demonstrowało przeciw polityce

Trump potwierdził. Od soboty te państwa zapłacą 25 procent więcej

Epidemia wirusa Ebola. Potwierdzili ognisko choroby

Śliwka: Bogdan Klich był grabarzem polskiej armii

W Wieku 78 lat zmarła piosenkarka Marianne Faithfull

Trump: Różnorodność była dla nich ważniejsza od bezpieczeństwa

Rekordowa liczba kradzieży. Złodzieje zuchwali i brutalni

Zastrzelił córkę. Nie akceptował jej aktywności w social mediach