Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował dane za rok 2016, z których wynika, że ponad 1/3 katolików, czyli 36 proc. uczestniczyła w niedzielnej Eucharystii. Do Komunii Świętej przystąpiło natomiast 16 proc. wiernych. To wynik mniejszy w porównaniu do poprzedniego badania. Czy nad Polskę nadciąga kryzys wiary?
Dane Instytutu pokazują jedno: w Polsce coraz więcej jest tzw. katolików niepraktykujących, których można określić mianem "luzakami religijnymi". To ludzie sporadycznie uczestniczący we Mszy Świętej niedzielnej (która jest nakazana osobie wierzącej), mająca odmienne niż nauka Kościoła katolickiego patrzenie na sprawy związane z seksualnością (warto zapytać przeciętnego katolika-luzaka o antykoncepcję).
Z danych przedstawionych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, zebranych na podstawie dorocznego liczenia wiernych w parafiach, wynika, że w 2016 roku w niedzielnej Eucharystii uczestniczyło 36,7 proc. zobowiązanych katolików. Do Komunii Świętej przystąpiło 16 proc. W stosunku do 2015 roku odsetek osób chodzących na niedzielne msze jest niższy o 3,1 proc. O jeden proc. zmniejszyła się również liczba osób przystępujących do Komunii Świętej. W całym kraju odprawiono w każdą niedzielę niemal 48 tysięcy Eucharystii. Najwięcej osób przychodziło na msze poranne, pomiędzy godziną 8 a 11.
Najwyższy wskaźnik wiernych uczestniczących w mszach odnotowano w diecezji tarnowskiej (66,9 proc.), rzeszowskiej (60,5 proc.) i przemyskiej (56,4 proc.). Najniższy wynik miały biskupstwa szczecińsko-kamieńskie (22,7 proc.), łódzkie (23,4 proc.) i koszalińsko-kołobrzeskie (24,4 proc.).
Jedyne co Kościół musi (bo musi wreszcie) zrobić, to wszcząć prawdziwą rewolucję ewangeliczną! I to taką z prawdziwego zdarzenia, dla wszystkich tych, którzy są ochrzczeni ale zboczyli z drogi i poszli sobie tam, gdzie im wygodniej. Po ludzku rzecz ujmując: trzeba odszukać zaginione owce, których jest jak widać z powyższych statystyk sporo. Druga sprawa: na owe statystyki wpływ ma również tzw. ideologia kościoła otwartego, który zawzięcie walczy z ortodoksją, przedstawia świat po laicku, implikując tym samym laickie i świeckie rozwiązania wielu problemów, gdzie jedyną receptą jest podejście ortodoksyjne, czyli zgodne z Prawdą i nauką kościoła. Wiele jest takich środowisk w Polsce. Może poza polemizowaniem z nimi, po prostu ograniczyć im pole do "popisu"? Polscy duszpasterze mają mnóstwo pracy. Nam zostaje modlitwa o owoce ich działalności. Ale też od nas - katolików - zależy wiele. nasze świadectwo wiary musi być równie publiczne co prawdziwe.