W najbliższych kilku dniach Zachód musi wykazać, że sprawę Ukrainy traktuje poważnie. W przeciwnym wypadku nie będzie w stanie zatrzymać Putina, który konsekwentnie posuwa się do przodu – mówił na antenie Telewizji Republika dr Tomasz Żukowski socjolog z Instytutu Polityki Społecznej UW.
– Trzeba sobie powiedzieć otwarcie, obecność rosyjska na Ukrainie była widoczna już od dawna. Byli tam jako eksperci, jako najemnicy, a ostatecznie jako regularne oddziały – mówił ekspert. – W tej chwili zaangażowanie jest tak wielkie, że już nie można udawać, że są tam separatyści, czy cokolwiek innego, niż rosyjskie oddziały –dodał.
Dr Żukowski określił Rosję, jako „państwo, które świadomie łamie wszystkie reguły obowiązujące w Europie i wykorzystuje słabość Unii Europejskiej”.
– Potrzebne są silne sankcje, a w razie potrzeby użycie innych środków, mogących to zatrzymać, ale w tej kolejności – stwierdził.
Zdaniem eksperta, Polska powinna wymuszać na organizacjach z nią związanych konkretne kroki, ale nie powinna też zapominać o pomocy dla Ukrainy.
– Polska powinna naciskać na NATO i Unię Europejską, powinna również pomagać sąsiadowi, a także przygotowywać się do zagrożenia – uznał.
– Nie jest dobrym sygnałem opóźnianie w czasie zbrojenia i modernizacji polskiej armii – mówił. – Deklaracje premiera mają teraz mniejsze znaczenie, bo wszyscy koncentrują się na tym, co dzieje się za wschodnią granicą – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gen. Skrzypczak: Jeśli nie będzie szybkiej i realnej pomocy, Ukraina przegra wojnę
Prof. Marciniak o rosyjskiej inwazji: To próba otwarcia drogi na Krym
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.