Donald Tusk świętuje dziś swoje urodziny, z kolei jutro będzie zeznawał jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego. - Jeśli chodzi o życzenia dla Donalda Tuska, także zaśpiewam sto lat, gdy będzie wchodził do prokuratury - zapowiedział w TVP Info polityk.
Poseł PiS Dominik Tarczyński - w programie "Woronicza 17" w TVP Info - zapowiedział, że złoży "życzenia" dla byłego szefa Platformy Obywatelskiej. Pod jednym warunkiem.
Moi przyjaciele przekonali mnie, bym w 61 urodziny wystartował z Instagramem. Więc zacząłem z drobną pomocą moich wnuków. pic.twitter.com/NqJHnHzk6s
— Donald Tusk (@donaldtusk) 22 kwietnia 2018
Obiecaliśmy, że zrobimy porządek w Polsce i żarty się skończyły
Dominik Tarczyński (PiS) wyraził przekonanie, że Platformie tak naprawdę nie chodzi o Gawłowskiego, tylko o to, by „nie wyszły afery, o których wiemy, że miały miejsce”.
Polityk PiS Dominik Tarczyński wyraził przekonanie, że w całej tej sprawie nie chodzi o Stanisława Gawłowskiego. – Tak naprawdę chodzi o to aby nie wyszły afery, o których wiemy, że miały miejsce. Bronią go tylko i wyłącznie po to, aby nie mówił, jak wyglądał cały proceder przestępczy, ale to się nie uda. Obiecaliśmy, że zrobimy porządek w Polsce i żarty się skończyły – powiedział.
Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta ocenił, że w sprawie Gawłowskiego „robi się burzę polityczną, żeby ukryć sens tej sytuacji”. Wskazał na list Michała Boniego do członków komisji sprawiedliwości PE, w którym europoseł PO napisał: „Areszt dla Stanisława Gawłowskiego to cios dla demokracji i poszanowania prawa w Polsce”.
– Ktoś za granicą, kto taki list by przeczytał, natychmiast odnosi wrażenie, że w Polsce prześladuje się opozycję. Nie, że w szeregach partii opozycyjnej jest zarzut korupcyjny, tylko że Polska aresztuje jednego z liderów opozycyjnej partii – powiedział prezydencki minister. Ocenił, że takie porozumienie byłoby dla opozycji „katastrofą”.
– To jest podgrzewanie na nowo atmosfery wokół praworządności w Polsce tego typu listami po to, żeby mącić wodę, by tworzyć wrażenie za granicą, że tutaj zaczyna się już dyktatura w postaci aresztowania liderów opozycji. (…) To też oznacza jednoznacznie polityczny nacisk na wymiar sprawiedliwości – powiedział Szczerski.