Debata Clinton vs. Trump. Prof. Wawrzyk: Donald Trump nie wykorzystał całej amunicji, jaką mógł wykorzystać
– To jest taka walka bokserska, a teraz na punkty zastanawiamy się, kto ją wygrał. Wydaje mi się, że Trump trafił do swoich wyborców, być może Clinton delikatnie wygrała na punkty, ale wydaje mi się, ze nie ma takiej przewagi, jak przedstawiło to CNN – mówił w programie "W Punkt" dr Jacek Raubo.
Gośćmi Katarzyny Gójskiej-Hejke w programie "W Punkt" byli był dr hab. Piotr Wawrzyk, zastępca kierownika Katedry Europeistyki ds. dydaktycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz politolog, dr Jacek Raubo z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Tematem rozmów była m. in. debata między Hillary Clinton a Donaldem Trumpem.
"To nie jest ostatnia debata"
Zdaniem dr hab. Wawrzyka "Donald Trump nie wykorzystał całej amunicji, jaką mógł wykorzystać". – Nie wytknął finansowania fundacji państwa Clintonów czy to kampanii wyborczej, ale posługiwał się takimi hasłami, jakie dały mu sukces w prawyborach, mówiąc o zepsuciu klasy politycznej, o tym, że Clinton jest już 30 lat w polityce, czyli w domyśle nie zrobiła nic dla ludzi. Takimi ogólnikami się posługiwał, jakie dały mu sukces. Takie było przesłanie jego wystąpienia, żeby zachować ten styl, jaki miał w prawyborach, a jaki da mu to wynik to się okaże. Pamiętajmy, że to nie jest ostatnia debata, można skorygować tę taktykę na kolejnych dwóch – mówił.
"Amerykański wyborca przywykł do sposobu prowadzenia kampanii przez Trumpa"
Zdaniem dr Raubo "mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, jak w nagłośnionych walkach amerykańskich bokserów". – Wydaje mi się, że rywalizacja między Clinton a Trumpem zakłada już sama w sobie jedno wielkie starcie. Amerykański wyborca przywykł do sposobu prowadzenia kampanii przez Trumpa, który nigdy nie ukrywał sposobów, maskował, zmieniał argumentację, ale wiemy, jaki jest Trump (...). To jest taka walka bokserska, a teraz na punkty zastanawiamy się, kto ją wygrał. Wydaje mi się, że Trump trafił do swoich wyborców, być może Clinton delikatnie wygrała na punkty, ale wydaje mi się, ze nie ma takiej przewagi, jak przedstawiło to CNN – mówił politolog.
"Trump nie jest specjalistą w polityce zagranicznej i trzeba zwrócić większą uwagę na jego zaplecze polityczne, które będzie tę politykę kształtowało"
Dr hab. Wawrzyk uważa, że "kandydaci powtórzyli to, co mówili wcześniej". – Trump powtórzył, sojusznicy powinni płacić Stanom Zjednoczonym za ochronę, a Clinton to, że będzie honorowała zobowiązania. Z tego punktu widzenia nic się nie zmieniło. Trump dostał tę nominację, a to, co mówił, mu nie zaszkodziło. Amerykanie są sfrustrowani tym, że ci biedni Europejczycy nie chcą finansować i Ameryka musi brać wszystko na siebie i to dało mu sukces. Trump nie jest specjalistą w polityce zagranicznej i trzeba zwrócić większą uwagę na jego zaplecze polityczne, które będzie tę politykę kształtowało. Tam są ludzie, którzy nie mówią, że trzeba płacić za ochronę – wskazał politolog.
"Wyborca amerykański zwraca większą uwagę na ekonomię, na kwestię bezpieczeństwa, nawet wewnętrznego"
Z kolei dr Raubo jest zadania, że "kandydaci muszą nie tyle prowadzić jedną kampanię, ale rozbitą na różne stany, nawet na poziomach hrabstwa".– Na tym etapie próba zaspokojenia potrzeb wyborów, których można przekonać, w przypadku spraw międzynarodowych. jest to bardzo trudna na tym etapie (...). Wyborca amerykański zwraca większą uwagę na ekonomię, na kwestię bezpieczeństwa, nawet wewnętrznego. Nawet zwycięska wojna w Zatoce Perskiej nie dała zaplecza, które przełożyło się na głosy elektorskie. Dla mnie polityka zagraniczna to nawet nie jest kilka miesięcy w kontekście uzyskania prezydentury, to jest nawet przedział jednego roku, gdzie rzeczywiście, pod wpływem pewnych czynników wewnętrznych, ale również zewnętrznych, prezydenci kształtują swoją prezydenturę czy to w przypadku jednej czy dwóch kadencji – stwierdził.