– Wszyscy byśmy sobie tego tak naprawdę życzyli, żeby wszystko udało się już odbudować w lipcu, ale na pewno jednak pocieszające jest to, że ten kryzys w Polsce spowodowany koronawirusem, jest najpłytszy wśród krajów europejskich, w Unii Europejskiej i jest on to niewątpliwie zasługa wszystkich programów pomocowych, które zostały bardzo szybko i w odpowiednim tempie zaadresowane - powiedziała Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego w rozmowie z redaktorem Krystianem Kaźmierczakiem w programie TV Republika "Biznes Polska".
– Jak wygląda teraz na lipiec, ta sytuacja w polskiej gospodarce, czy już wszystko udało się odbudować? - zapytał Krystian Kaźmierczak.
– Wszyscy byśmy sobie tego tak naprawdę życzyli, żeby wszystko udało się już odbudować w lipcu, ale na pewno jednak pocieszające jest to, że ten kryzys w Polsce spowodowany koronawirusem, jest najpłytszy wśród krajów europejskich, w Unii Europejskiej i jest on to niewątpliwie zasługa wszystkich programów pomocowych, które zostały bardzo szybko i w odpowiednim tempie zaadresowane, wdrożone i skierowane do tych najbardziej potrzebujących przedsiębiorców, którzy zmagali się z tym, co dalej, czy będziemy dalej funkcjonować, jak będziemy dalej funkcjować - powiedziała Beata Daszyńska-Muzyczka.
– Mamy też również problemy, które towarzyszą nam od wielu, wielu lat. Jednym z nich są zatory płatnicze. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podał informacje, że udało im się wyselekcjonować 51 dużych podmiotów międzynarodowych, które przestały płacić i pytanie jest też o ten wpływ tej sytuacji w Unii Europejskiej, na naszą sytuację gospodarczą, bo wiemy, że około 50 procent polskiego PKB jest kierowana przez eksport, z czego 50 procent w tym eksporcie to są firmy międzynarodowe. Jak pani myśli, na ile ta sytuacja może być tam zła i na ile może to mocno wpływać na naszą sytuację na jesieni, na wiosnę? - dopytywał redaktor prowadzący.
– Tak jak pan redaktor powiedział. Polski eksport to około 50 procent polskiego PKB i wielu eksporterów dzisiaj widzi mocne spowolnienie, bo jesteśmy w takim całym łańcuchu różnych dostaw. Dzisiaj część eksporterów ma ogromne wyzwanie, bo spadek sprzedaży na przykład samochodów, jest chyba największy w historii i wielu przedsiębiorców musi się dzisiaj zastanowić, czy to jest tylko ten obszar, w którym będą funkcjonować, czy muszą znaleźć inną niszą, w której ich produkty mogą być wykorzystywane - wyjaśniła prezes Zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Jak to się stało? Bo jeżeli chodzi o zachodnie gospodarki, na przykład amerykańską, bo oni już aktywnie zareagowali już w roku 2008, przy tym kryzysie finansowym, mieli mechanizmy potworzone, wiedzieli, jak podejść, ale okazuje się, że to polskie instytucje i polski rząd zareagowały najszybciej, nie mając stworzonych ram, więc jak się nam udało to zrobić? - zapytał Krystian Kaźmierczak.
– To jest przykład doskonale funkcjonującej wspólnie ekipy. Największą wartością dla każdego przedsiębiorca i tak samo dla każdego państwa, jest współpraca, jest budowanie takiego teamu, który może usiąść razem przy stole i budować, bo tam się pojawia ta kreatywność. My w pierwszych tygodniach, od razu w pierwszych dniach, zaczęliśmy pracować nad pakietami, które będą mogły pomagać przedsiębiorcom. Wspólne dyskutowanie na temat najlepszych rozwiązań, zarówno Ministerstwa Pracy, Ministerstwa Rozwoju, instytucji rozwojowych pod przewodnictwem pana premiera Morawieckiego i dyskusja z instytucjami bankowymi u pana prezydenta Dudy, zastanawianie się, jakie mechanizmy będą najlepsze, żeby pomóc polskiej gospodarce, polskim przedsiębiorcom, ale też każdemu obywatelowi, który też ma zobowiązania. To była suma wspólnej pracy na każdym poziomie - podkreśliła Beata Daszyńska-Muzyczka.