„To my jesteśmy rewolucją. Dość litości dla przemocowych gości” – pod takim hasłem przeszła XX Warszawska Manifa. Demonstracja przeszła ulicami stolicy w niedzielę po godz. 14:00.
Na początku demonstracji odczytano wspólne wystąpienie przedstawicielek organizatora manify – Porozumienia Kobiet 8 Marca:
„Dlaczego potrzebujemy rewolucji? Dlatego, że państwo to największy, patriarchalny, legalny system opresji, w którym na ochronę mogą liczyć przede wszystkim osoby uprzywilejowane i działające na rzecz układu wykluczenia.
Każdego dnia i na każdym kroku spotykamy się z nadużyciami wynikającymi z władzy. Wyzysk, dyskryminacja i wykluczanie mają się świetnie. (...) Nie godzimy się na prawo, które nas tłamsi i upokarza. Które chroni sprawców przemocy i sprawia, że boimy się prosić o pomoc w aborcji i o niej mówić”.
Jak co roku. W tej samej sprawie. Jest nas dużo, będzie więcej. I będzie normalnie! #Manifa2019 pic.twitter.com/2PF04h0zoJ
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) 3 marca 2019
„Cześć i chwała aborterkom” nie wierzę własnym oczom. pic.twitter.com/f0GlRWCWKu
— Paulina Alexandra Otterstein (@paotterstein) 3 marca 2019