Czarzasty: W Parlamencie Europejskim są barany, którym zależy tylko na kasie
– To jest tak, najbardziej aktywni, mądrzy posłowie w Europarlamencie są najmniej znani w Polsce. Ci drudzy to barany, którym zależy tylko na kasie, którzy nie są aktywni tam, tylko nie wychodzą z polskich studiów telewizyjnych – mówił Włodzimierz Czarzasty polityk SLD na antenie Telewizji Republika.
Włodzimierz Czarzasty skrytykował postawę polskich polityków, którzy próbują dostać się do Parlamentu Europejskiego tylko po to, żeby na tym dobrze zarobić.
– Oni pracują w Polsce na to, żeby zarabiać 40 tys. w Parlamencie Europejskim – stwierdził polityk. – Dużo chodzę po mediach i bez przerwy siedzę z jakimś europosłem, nie będę wymieniał nazwisk, bo przecież wiadomo, który baran nie jeździ tam, tylko zabiega o pieniądze tutaj – dodał.
W opinii polityka SDL, takie działania mijają się z celem i powinny kompromitować polityka w oczach społeczeństwa.
– To jest żenujące, być przez pięć lat w Europarlamencie, nie nauczyć się języka, siedzieć bez przerwy w Polsce, w studiu radia bądź telewizji, zabiegać o mandat i nic nie robić w Brukseli – stwierdził.
Włodzimierz Czarzasty podkreślił również, że frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego może okazać się niska. Winą za to obarczył przede wszystkim polityków, którzy nie potrafią przekonać wyborców do swoich wizji, bądź w ogóle tych wizji nie posiadają.
– Większość polityków, nawet tych, którzy są już w Parlamencie Europejskim, nie za bardzo wie, jak ta Unia Europejska powinna wyglądać, nie za bardzo umieją przekonać Polaków do jakiejś wizji, tym bardziej, że tych wizji jest wiele – mówił. – Wielu polityków jest po prostu głupich, potrafią mówić w kampanii wyborczej do Europarlamentu tylko o sprawach polskich, tylko dlatego, że nie maja wiedzy na temat tego, co można by było w Europie przeprowadzić – dodał.
Polityk SLD uważa ponadto, że Polacy nie mają zbyt dużego zaufania do Unii Europejskiej, między innymi z powodu jej niespójnej polityki wobec Rosji w obliczu wydarzeń na Ukrainie.
– Proszę pamiętać, że Unia Europejska w ostatnim czasie nie pokazała się jako monolit, więc wielu Polaków ma pretensje, że w sprawach Ukrainy poszczególni jej członkowie zachowują się niejednoznacznie – stwierdził.
– W związku z tym trzymam kciuki za to, żeby frekwencja była jak największa, niestety myślę, że głównie z winy polskich polityków będzie ona nieduża – podsumował Włodzimierz Czarzasty.