Mam wrażenie, że premier Ewa Kopacz weszła w buty Donalda Tuska i nie stawia Brukseli oporu. Ws. uchodźców, rządowi w Warszawie brakuje przedstawienia argumentów – mówił w TV Republika Ryszard Czarnecki.
Europoseł PiS stwierdził, że premier Kopacz jest rzecznikiem krajów tzw. starej Unii, czyli Niemiec i Francji. Dodał, że decyzja Berlina o zamknięciu granicy uderzy przede wszystkim w nowe kraje UE, m.in. w Polskę.
– Jeżeli imigranci zostaną w naszym kraju na dłużej, to polski podatnik, pan Kowalski, będzie musiał na nich płacić ze swoich podatków – stwierdził Czarnecki. Jego zdaniem merytoryczna dyskusja na temat kryzysu migracyjnego powinna odbyć się w Sejmie. – Zabrakło debaty na ten temat – dodał.
Czernecki podkreślił, że 3/4 uchodźców przybywających do Europy to mężczyźni. – Będą ściągać tutaj swoje rodziny. W islamie jest tak, że młody mężczyzna ma już często żonę i dwoje dzieci, dlatego tzw. kwotę, którą mamy przyjąć w związku z zapowiedziami Junckera, należy pomnożyć co najmniej trzykrotnie – powiedział polityk.