Córka Ewy Błaszczyk wróciła już do domu. "Pojawiła się nadzieja"

Miesiąc po eksperymentalnej operacji Ewa Błaszczyk zabrała swoją córkę ze szpitala w Olsztynie do domu. 22-letnia Ola jest w śpiączce od 16 lat. W 2002 roku zakrztusiła się tabletką i do tej pory nie odzyskała pełnej świadomości. Efekt zabiegu pojawi się w ciągu pół roku.
Miesiąc temu córka aktorki została poddana eksperymentalnemu zabiegowi wszczepienia stymulatora ośrodkowego układu nerwowego. Operację przeprowadzono w szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie, a wykonali ją prof. Wojciech Maskymowicz oraz prof. Isao Morita z Japonii. – Przez ostatni miesiąc kursowałam między Warszawą a Olsztynem. Dlatego dziś czuję się szczęśliwa, bo zabieram Olę do domu. Poza tym pojawiła się nadzieja, więc jest na co czekać – powiedziała Błaszczyk.
Operacja, którą przeszła córka aktorki polega na umieszczeniu w odcinku szyjnym elektrod, które stymulują prądem rdzeń tuż poniżej pnia mózgu, co ma doprowadzić do wybudzenia ze śpiączki. Japońscy lekarze zdecydowali się przeprowadzić zabiegi w Polsce, ponieważ działalność kliniki Budzik zrobiła na nich duże wrażenie. Teraz polscy lekarze będą kontynuowali projekt. W klinice Budzik założonej przez Ewę Błaszczyk wybudzono już 26 dzieci.
Najnowsze

Polowanie na opozycję trwa! Komisja sejmowa zdecydowała o losie Mateckiego

Prezydent Andrzej Duda leci do Brukseli. W czwartek spotkanie z szefem NATO

"Stop zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy". W sobotę manifestacja w Słubicach

Nowy zamach UE na demokrację! Bruksela chce pilnować polskich wyborów