„Siedzę sobie przy stoliku przed halą Koszyki i patrzę a tu Jerzy Urban przysiąść raczył 3 metry dalej. Podjechał czarny wielki Jaguar wysiadł kierowca i wprowadził Urbana do auta. Pomyślałem sobie jak dobrze bolszewikom się żyje w wolnej Polsce...” – napisał na Twitterze Sławomir Cenckiewicz (historyk, dr, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego).
„Siedzę sobie przy stoliku przed halą Koszyki i patrzę a tu Jerzy Urban przysiąść raczył 3 metry dalej. Podjechał czarny wielki Jaguar wysiadł kierowca i wprowadził Urbana do auta. Pomyślałem sobie jak dobrze bolszewikom się żyje w wolnej Polsce...”
– napisał na Twitterze Sławomir Cenckiewicz (historyk, dr, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego).
W latach 1981–1989 Jerzy Urban był rzecznikiem prasowym rządu Wojciecha Jaruzelskiego, Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego. Od kwietnia do września 1989 pełnił funkcję ministra-członka Rady Ministrów oraz przewodniczącego Komitetu do Spraw Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”. Od 1990 r. jest redaktorem naczelnym tygodnika „NIE”.
Dlaczego tacy ludzie nadal opływają w luksusy?