Były szef kontrwywiadu: Skoro państwo działa teoretycznie, to i służby tak funkcjonują. W takim działaniu wszystko jest możliwe
- Politycy zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego jak działo państwo, nie wiedzą jakich służb należy użyć w określonych sytuacjach. Z kolei w służbach brakuje ludzi z charakterem, którzy potrafiliby odmówić w przypadku próby ich niestosownego wykorzystania - mówił na antenie Telewizji Republika płk Andrzej Kowalski komentując interwencję ABW w redakcji tygodnika "Wprost".
Były szef kontrwywiadu podkreślił, że taka służba jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie powinna mieć nic wspólnego z dochodzeniami czynnościowo-śledczymi, ponieważ w czasie akcji pojawia się problem odpowiedzialności za dowodzenie.
ABW nie ma obowiązku działać na zlecenie prokuratury
- Prokurator wchodzi do pomieszczenia w którym zapewne nigdy wcześniej nie był i chcąc nie chcąc korzysta ze wskazówek funkcjonariuszy, którzy niejednokrotnie dokonywali przeszukań - mówił.
Zdaniem płk. Kowalskiego taka właśnie sytuacja spowodowała, że akcja ABW wymknęła się spod kontroli.
- Premier może powiedzieć, że interwencję zleciła prokuratura, ale ABW nie ma obowiązku działać na zlecenie prokuratury - mówił dodając, że to ustawa określa zakres działania służb, nie zaś polecenie. - Szef ABW może w takiej sytuacji odmówić - podkreślił. W opinii Kowalskiego interwencja tego typu była zdecydowanie bardziej w kompetencji policji aniżeli ABW.
Politycy zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, jak działa państwo
- Trzeba przypomnieć sformułowanie ministra Sienkiewicza, że państwo działa teoretycznie. Skoro państwo tak działa, to tak samo działają służby - mówił. - W tym teoretycznym działaniu wszystko jest możlwie - dodał.
Jak ocenił były szef kontrwywiadu, mamy w Polsce do czynienia z poważnym problemem. - Rządzący nie wiedzą czym mogą dysponować. Nie wiem kto bardziej się zagubił, czy premier czy minister Sienkiewicz - mówił.
- Politycy zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego jak działa państwo, nie wiedzą jakich służb należy użyć w określonych sytuacjach, a w służbach brakuje ludzi z charakterem, którzy potrafiliby odmówić w przypadku próby ich niestosownego wykorzystania - przekonywał.
CZYTAJ WIĘCEJ: