George Weah, jeden z najlepszych afrykańskich piłkarzy w historii ma szansę, aby zostać prezydentem Liberii. W przeszłości był graczem m.in. Paris Saint-German i AC Milan. W 1995 roku został uznany za najlepszego zawodnika świata.
W niedzielę na podstawie obliczeń ustalono, że Weah uzyskał 39 proc. głosów. Drugie miejsce zajmuje obecny wiceprezydent Joseph Boakai (29,1 proc). Ostateczne wyniki wyborów zostaną ogłoszone do 25 października.
51-letni Weah to jak dotychczas jedyny reprezentant Afryki, którego uhonorowano Złotą Piłką „France Football” oraz osobno w plebiscycie FIFA tytułem Piłkarza Roku. Oba wyróżnienia otrzymał za 1995 rok.
Blisko 20-letnią karierę zakończył w 2003 roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Później został politykiem w ojczyźnie, korzystając z doświadczenia zdobytego wcześniej w rozmaitych akcjach charytatywnych. Jeszcze jako czynny sportowiec współpracował m.in. z organizacją UNICEF, zajmującą się pomocą dzieciom, angażował się także w walkę z wirusem HIV. Sportowiec kandydował na prezydenta już w 2005 roku, ale przegrał rywalizację w drugiej turze.