To, że w Polsce powstaną elektrownie atomowe stało się faktem. Początkowo, miała być jedna - we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, co zostało zwieńczone już podpisaniem umowy z przedsiębiorstwem Westinghouse. Druga elektrownia ma powstać w kooperacji z Korea Południowa - sojusznikiem i partnerem Polski w zakresie współpracy militarnej. Pojawiają się również doniesienia o trzeciej takiej elektrowni. Na temat atomu w Polsce mówił na antenie naszej stacji, Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii na antenie naszej stacji.
Prowadząca program zapytała polityka o to, czy Polskę realnie stać na inwestycje w postaci elektrowni atomowych. Wspomniała, że w tle cały czas jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
"To jest inna sytuacja niż przy wszystkich innych inwestycjach. Zyski, jakie będziemy czerpać z tych elektrowni powodują, że inwestorów, którzy chcą te inwestycje finansować jest bardzo dużo. Przykładem jest przedsiębiorstwo Westinghouse, z którym w tym zakresie będziemy współpracować. Westinghouse a wielu partnerów biznesowych, które chcą finansować te inwestycje" - odparł minister Buda.
W odpowiedzi na to, czy budowa tych elektrowni na terenie Polski oznacza nowe miejsca pracy, szef resortu rozwoju i technologii przyznał, że 70% prac, jakie będą wykonane przy tych elektrowniach będą wykonane przez Polaków. "My musimy do tej pory zrobić wszystko, aby mieć osoby w Polsce, które będą to robić. Polscy inżynierowie będą to budować, polscy budowlańcy będą to budować, a polscy architekci będą to projektować. Jeśli my już dziś mówimy o 70% Polaków w tych pracach - to zapowiada się to wszystko bardzo dobrze" - mówił.
#PolskaNaDzieńDobry | @waldemar_buda (@MRITGOVPL): 70 % prac, jakie będą wykonywane przy budowie elektrowni jądrowej, będą wykonane przez polskie firmy, mamy kilka lat na to, żeby przygotować kompetencje i potrafić to robić. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) November 8, 2022
Waldemar Buda, w nawiązaniu do tego, że w dużej mierze będą zajmowali się tym Polacy, został zapytany o to, czy na polskich uczelniach powstaną nowe kierunki studiów. Takie, które będą szkoliły młode społeczeństwo właśnie w tym zakresie.
"To jest zupełnie oczywiste. Musimy dorobić się specjalistów w tej dziedzinie. Mamy takich ludzi stosunkowo niewiele, potrzebujemy więcej. Myślę, że już niebawem wiele uczelni będzie chciało przygotować się do tego procesu" - brzmiała odpowiedź.
Prognozy opozycji, co do powstania tychże elektrowni nie są optymistyczne. Pojawiają się głosy, że te inwestycje po prostu nie powstaną. Do tego również odniósł się minister Buda.
"Miał nie powstał przekop Mierzei Wiślanej, Zakopianka, Baltic Pipe i szereg innych inwestycji. Te elektrownie nie powstały do tej pory dlatego, że perspektywa czasowa jest dłuższa niż nasze rządy. Te 7 lat nie wystarczyło. Ale tu trzeba zauważyć, że wiele rzeczy, które planowaliśmy, rozpoczęliśmy i zakończyliśmy" - stwierdził.
#PolskaNaDzieńDobry | @waldemar_buda:Według opozycji miał nie powstać przekop Mierzei Wiślanej, #BalticPip i tak dalej. Minister Grad zajmował się przez 8 lat budową elektrowni jądrowej i nie zrobił nic w tym kierunku.Opozycja nie potrafiła tego zrobić. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) November 8, 2022
"Czy Polacy mogą interpretować budowę elektrowni w taki sposób, że w przyszłości ich dzieci będą miały niższe rachunki?" - zapytano szefa resortu rozwoju i technologii.
"Jak spojrzymy na perspektywę za 10-15 lat, to nasz mix energetyczny będzie wyglądał zupełnie inaczej niż dzisiaj. Atom będzie stabilnym źródłem, który będzie stanowił około 30-35% podstaw naszej energetyki. Reszta to będzie OZE" - odpowiedział Buda.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!