Wyjście poza zakres wniosku, brak obiektywizmu, błędna ocena znaczenia ślubowania – to tylko część tez ze stanowiska strony polskiej, które zostało przygotowano dla Komisji Weneckiej. Do szczegółów nieoficjalnego projektu dotarło TVP Info.
TVP Info dotarło do dokumentu, który jest podstawą stanowiska, jakie wygłosi w Wenecji przedstawiciel Polski. Dokument zawiera 13 punktów.
Wyjście poza zakres wniosku
Wynika z niego, że rząd ma zamiar poruszyć m.in. kwestię wyjścia poza zakres wniosku, o który prosiły władze. Przesłany przez MSZ wniosek dotyczył wyłącznie samej ustawy o TK, a nie np. oceny sposobu wyboru sędziów. Dokument zwraca również uwagę, że Komisja Wenecka nie zrozumiała znaczenia ślubowania. Zdaniem rządu KW przyjęła, że jest ono jedynie formalnością, ale w polskim prawie złożenie i przyjęcie przez prezydenta ślubowania jest niezbędne, by dana osoba mogła objąć stanowisko sędziego TK.
Błędna kolejność rozpatrywania wniosków
Według stanowiska komisja błędnie zinterpretowała również kolejność rozpatrywania dokumentów przez TK. W ocenie polskiej strony komisja błędnie uznała, że Trybunał ma się zajmować wszystkimi sprawami w kolejności ich składania. Przy czym ta zasada dotyczy tylko wniosków składanych przez polityków, a nie skarg konstytucyjnych zgłaszanych przez obywateli. Podkreślono także, że prezydent ma możliwość nieprzyjęcia ślubowania.
Polityczny charakter?
Przedstawiciel Polski ma także podkreślić polityczny charakter "niektórych wypowiedzi Komisji”. Ponadto według założeń dokumentu rząd jest zobowiązany wyłącznie do wypełnienia wyroku sądu, a uzasadnienie jest niewiążące. Z kolei komisja uznała za wiążące nie tylko sentencję wyroku, ale również jego uzasadnienie.
Inne błędy Komisji Weneckiej
Rząd zarzuca również Komisji Weneckiej błędną ocenę niektórych zapisów opinii (dot. to m.in. liczebności składu TK, zasady domniemania niekonstytucyjności oraz odpowiedzialności sędziów TK i postępowania dyscyplinarnego wobec nich).
Do projektu opinii wniesiono poprawki?
Według nieoficjalnych informacji TVN24 wynika, że po czwartkowym spotkaniu dwóch podkomisji KW, do pierwotnego projektu opinii wprowadzono poprawki. Wnioskowała o to polska delegacja.
Potem wystąpieniu przedstawiciela Polski nastąpi seria pytań. Na każde z nich członkowie Komisji Weneckiej będą mieli około trzech minut. Potem najprawdopodobniej nastąpi dyskusja, w której sędziowie postarają się o znalezienie zapisów odpowiadających wszystkim stronom.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Obraduje Komisja Wenecka ws. TK. Jaka opinia dla Polski?