Były minister sprawiedliwości Borys Budka podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu złożył wniosek formalny o odroczenie obrad do... grudnia. – Dlatego, że jak wszyscy wiemy, czekacie na tę datę z utęsknieniem – tłumaczył poseł PO, który zabrał głos po przegłosowaniu ustawy antyterrorystycznej.
– Zdemolowaliście TK w grudniu ubiegłego roku. Doprowadziliście do paraliżu tylko po to, by móc uchwalać tego rodzaju przepisy, by moc demolować polski ustrój rolny, zdemolować służbę publiczną, policję, by teraz móc inwigilować obywateli i wreszcie, by zabrać się za wymiar sprawiedliwości, by zmienić stan spoczynku sędziów, by tak pokierować Krajową Radę Sądownictwa, by waszych przedstawicieli był więcej – mówił Budka. Jak dodawał, PiS dąży do tego, aby w grudniu spełnił się sen jednego z posłów. – A mianowicie, żeby przejąć Trybunał Konstytucyjny. Dlatego panie marszałku ten wniosek jest zasadny, ponieważ uczyniliście z TK wroga nr 1. Pan prezes uczynił z prezesa Rzeplińskiego wroga nr 1 i to właśnie na grudzień czekacie – przekonywał.
Choć marszałek Marek Kuchciński przyznał, że odbiera wniosek posła Budki jako wprowadzenie elementu obstrukcji do posiedzenia Sejmu, poddał wniosek pod glosowanie. Za odroczeniem obrad do grudnia głosowało 149 posłów. 24 osoby wstrzymały się od głosu, zaś przeciwko było 246.