"Naszym zdaniem ten konkurs ma charakter pozorny i fasadowy. Nikt nie zmienił ustawy Prawo o prokuraturze. (...) Zawsze, minister sprawiedliwości jest osobą wnioskującą o powołanie, a w związku z tym - niezależnie od wyniku tego "konkursu", może wskazać inną osobę, czyli ten konkurs ma charakter pomocniczy, niewiążący" - ocenili zastępcy prokuratora generalnego - Michał Ostrowski oraz Robert Hernand, podczas konferencji prasowej pod budynkiem PK. To tam odbywa się dziś konkurs, mający na celu powołanie nowego prokuratura krajowego.
Dziś po godz. 10 w siedzibie resortu sprawiedliwości rozpoczęły się przesłuchania pięciorga kandydatów na stanowisko prokuratora krajowego. Przeprowadza je zespół wiceminister Marii Ejchart. Po zakończeniu rozmów kwalifikacyjnych i naradzie zespół ma wyłonić jednego z kandydatów.
Wyniki konkursu mają zostać ogłoszone jeszcze w poniedziałek.
Kandydatami na prokuratora krajowego są: zastępca prokuratora krajowego Dariusz Korneluk; prokurator Prokuratury Regionalnej w Warszawie, delegowana do Prokuratury Krajowej Katarzyna Kwiatkowska; prokurator okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim Agnieszka Leszczyńska; prokurator Prokuratury Regionalnej w Krakowie, delegowany do Prokuratury Krajowej Jacek Skała; prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa–Mokotów Ewa Wrzosek.
W związku z tym wydarzeniem, pod budynkiem Prokuratury Krajowej, odbyła się konferencja prasowa. Uczestniczyli w niej zastępcy prokuratora generalnego: Michał Ostrowski oraz Robert Hernand.
Przypominamy, że 12 stycznia br. premier Donald Tusk powierzył obowiązki prokuratora krajowego prok. Jackowi Bilewiczowi. MS informowało wtedy, że minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z prokuratorem Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".
Dlatego na początku dzisiejszego briefingu, prok. Ostrowski odczytał oświadczenie Dariusza Barskiego.
"Konkurs mający wyłonić kandydata na PK, przeprowadzony przez zespół powołany przez Adama Bodnara, jest w mojej ocenie, pozbawiony podstawy prawnej i nie może wywoływać skutków prawnych. Stanowisko I zastępcy PG, PK pozostaje bowiem nadal obsadzone przeze mnie - od dnia 18 marca 2022 roku. Podejmowane przez prokuratora generalnego Adama Bodnara działania mające na celu usunięcie mnie z urzędu I zastępcy PG i PK, nie mają podstaw prawnych. Stanowią próbę obejścia obowiązujących przepisów ustawy prawo o prokuraturze, które wprost wskazują, że odwołanie PG może nastąpić za pisemną zgodą prezydenta RP. Działania ignorujące, nie budzące wątpliwości interpelacyjnych, zapisy ustawy w oparciu o poglądy prezentowane w zleconych przez Bodnara opiniach prawnych, nie mogą wywoływać skutków prawnych. Opinie te nie stanowią źródeł prawa i prezentują jedynie poglądy ich autorów.
Podkreślenia wymaga, że w dniu 15 stycznia 2024 roku, TK wydał postanowienie zabezpieczające, nakazujące wszystkim organom władzy publicznej powstrzymywanie się od jakichkolwiek działań, umożliwiających wykonywanie przeze mnie działań kompetencji PK" Działalność, jako prokuratora krajowego, osoby wyłonionej w "konkursie" ogłoszonym przez prokuratura generalnego będzie rodziła zagrożenia dla sytuacji prawnej obywateli. Skala tych zagrożeń jest trudna do oszacowania"– brzmiał odczytany fragment.
Odnosząc się do tegoż oświadczenia, prok. Hernard przedstawił stan prawny wokół sytuacji.
"Pan prokurator krajowy - Dariusz Barski powrócił ze stanu spoczynku do stanu czynnego, na podstawie ustawy Prawo o prokuraturze - dokładnie art. 47 tej ustawy. Główną osią sporu w tym zakresie jest to, czy art. 47 ustawy jest przepisem jeszcze obowiązującym - a w szczególności - czy obowiązywał on w momencie, w którym pan prokurator Dariusz Barski powrócił ze stanu spoczynku do stanu czynnego w 2022 roku.
W przepisie art. 47 nie ma żadnej formacji, ustawodawca nie zakreśla ram czasowych obowiązywania tego przepisu. Ramy czasowe były określone, więc ustawodawca musi się posłużyć określeniem ustawy z dniem do dnia, itp. W tym momencie, pan prokurator Dariusz Barski powrócił w sposób prawidłowy do stanu czynnego w korpus Prokuratury Krajowej, po czym objął funkcję Prokuratora Krajowego, decyzją Rady Ministrów, po uzyskaniu opinii prezydenta", wskazał.
"To odbije się na obywatelach"
Dalej, zastępcy prokuratora generalnego, mówili o zagrożeniach przeprowadzanego dziś konkursu.
"Otóż, to ma na celu ukształtowanie w tej chwili sytuacji w prokuraturze, że już nie będzie p.o. PK, tylko będzie PK powołany przez premiera, że coś się zmieni. To niczego nie zmieni. To dalej będzie bezprawie. To jest tak, jakby dolać brudnej wody do brudnej wody - nie zrobi się z tego czysta woda, nie będzie jasnej i klarownej sytuacji. Dlaczego ten konkurs odbywa się na alei Róż, a nie w kancelarii Rady Ministrów? Przecież to premier powołuje PK", ocenił Michał Ostrowski.
W jego ocenie, "to są specjalne zabiegi, mające na celu wywołanie wrażenia, że mamy do czynienia z sytuacją apolityczną, niezależną, nową jakością w prokuraturze. To nie jest nowa jakość. To jest stara jakość, to jest jakość wprowadzona 12 stycznia, kiedy to Bilewicz podszył się pod funkcję PK".
I jak dodał: "takie sytuacje odbijają się na obywatelach. Każdy z Państwa może mieć prędzej czy później do załatwienia jakąś sprawę. Nie może to wśród Polaków budzić niepokoju, czy ich sprawa zostanie prawidłowo rozpatrzona".
"Proszę nie dawać sobie wmówić, że chaos został wywołany. Nie, wszystko zaczęło się 12 stycznia", podsumował.
Podobną opinię wyraził Robert Hernand.
"Nikt nie zabrania ministrowi sprawiedliwości przedstawić stosowanej inicjatywy ustawodawczej, która by statuowała konkurs. Jak pan prokuratur Ostrowski mówił - nie ma w ustawie Prawo o prokuraturze takiego zapisu - o konkursie", wskazał.I dalej: "naszym zdaniem ten konkurs ma charakter pozorny i fasadowy. Nikt nie zmienił ustawy Prawo o prokuraturze".