W Poranku "Siódma 9" gościem był europoseł Adam Bielan. W rozmowie z Marcinem Fijołkiem mówił o rekonstrukcji rządu i "5 dla zwierząt". Jak sierdził, Ardanowski w tym temacie tylko "dolewa oliwy do ognia".
- Według badań opinii publicznej przygniatająca większość Polaków popiera główne zapisy tej ustawy. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jeszcze będzie ona wymagać doszlifowania i pewnych poprawek (...), ale wypowiedzi Pana Jana Krzysztofa Ardanowskiego są zupełnie niepotrzebne, bo dolewają oliwy do ognia. (...) Mamy bardzo intensywne działania lobbingowe agencji wynajętych przez branżę, która może na tych zmianach stracić, ale nie mylmy tego z oburzeniem całej grupy społecznej, którą są rolnicy” – powiedział Bielan
Przypomnę, że media od miesięcy apelowały o to, aby lider PiS i jednocześnie lider Zjednoczonej Prawicy znalazł się w rządzie. Myślę, że to taki moment, w którym jesteśmy po 4 kampaniach wyborczych, po dwuletniej, można powiedzieć, ciągłej kampanii wyborczej, a mamy przed sobą 3 lata bez wyborów, mamy komfortowe warunki do wprowadzania zmian. Jarosław Kaczyński to polityk, który słynie z tego, że jest w polityce po to, żeby zmieniać rzeczywistość, nie po to, żeby sprawować władzę, celebrować ją, dbać o ciepłą wodę w kranie jak Donald Tusk(...). Jeżeli chcemy jako prawica, jako obóz Zjednoczonej Prawicy zmieniać tę rzeczywistość, to najbliższe półtora roku są kluczowe, więc myślę, że podobną analizę przeprowadził Jarosław Kaczyński, stąd znalazł się w rządzie. Sądzę, że ta decyzja została podjęta wiele tygodni temu – stwierdził.
Mówił tez o reformie państwa.
- Myślę, że po tej dwuletniej kampanii wyborczej musimy skupić się w tej chwili na reformowaniu kraju. Oczywiście mamy też bieżącą sytuację gospodarczą, zdrowotną związaną z epidemią «korona-kryzysu», ale jeżeli chcemy wprowadzać znaczące zmiany, takie które po nas pozostaną, takie reformy które są potrzebne, żeby zbudować silne i sprawne państwo, to najbliższe półtora roku to będzie kluczowy okres i cieszę się, że Jarosław Kaczyński w tym czasie będzie w rządzie, bo to z całą pewnością zwiększy autorytet rządu i pozycję Rady Ministrów.
Wstrzymywał się jednak z omawianiem szczegółów reform, które planuje rząd.
- My będziemy kontynuować oczywiście zarówno zmiany w sferze gospodarczej, jak i choćby reformę wymiaru sprawiedliwości. Nie chcę w tej chwili mówić o szczegółach, bo jesteśmy jeszcze przed rekonstrukcją. Myślę, że w większości spraw jesteśmy po słowie. Na większość kwestii jest już zgoda w ramach koalicji, ale w sprawie reszty ustaw - które będą w ramach tej jesiennej ofensywy - będziemy musieli się jeszcze porozumieć, dlatego też nie chcę ujawniać poszczególnych elementów tej ofensywy programowej, dopóty ona w całości nie zostanie uzgodniona.
W wywiadzie pojawił się wątek oceny "5 dla zwierząt". Adam Bielan odniósł się także do słów Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który w piątek na antenie Polsat News powiedział: - Rolnicy uwierzyli PiS-owi i mocno się zawiedli. Wieś, która dała zwycięstwo Prawu i Sprawiedliwości i Andrzejowi Dudzie, jest dzisiaj mocno rozgoryczona i rozczarowana- .
- Według badań opinii publicznej przygniatająca większość Polaków popiera główne zapisy tej ustawy. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jeszcze będzie ona wymagać doszlifowania i pewnych poprawek (...), ale wypowiedzi Pana Jana Krzysztofa Ardanowskiego są zupełnie niepotrzebne, bo dolewają oliwy do ognia. (...) Mamy bardzo intensywne działania lobbingowe agencji wynajętych przez branżę, która może na tych zmianach stracić, ale nie mylmy tego z oburzeniem całej grupy społecznej, którą są rolnicy”– powiedział Bielan.
- Wygrywaliśmy wybory na wsi, zanim Pan Ardanowski został ministrem rolnictwa i jestem przekonany, że będziemy wygrywać wybory także po tym, jak odejdzie z tej funkcji. Nie przesadzajmy, nie utożsamiałbym tych zwycięstw [wyborczych] z jedną osobą – kontynuował polityk.