Robert Biedroń pojechał do Nowego Miasta Lubawskiego, gdzie spotkał się z dziennikarzami przed szpitalem. W swoim przemówieniu mówił o tym, że szpital nie posiada nawet karetki. Problem polegał na tym, że na materiale uwieczniono kilka pojazdów.
– Karetka, która do tej pory była, uległa zniszczenia w ostatnim wypadku drogowym. Do dzisiaj nie kupiono nowej karetki, z tego co wiem. Jest już? - mówił Robert Biedroń.
Jedna z karetek stała za plecami kandydata Lewicy na prezydenta. Kolejna przed wejściem do szpitala, gdzie Robert Biedroń chciał przywitać się z jednym z pacjentów. Ten jednak odmówił mu.
Jaki to jest kłamcaŁże w żywe oczy.
— PikuśPOL (@pikus_pol) February 27, 2020
Biedroń
- Szpital nie ma karetki
A za nim stoją dwie. Gość stojący obok niego 2x się oglądał za siebie czy dobrze widzi stojące pojazdy medyczne.
A najlepsze na koniec
Podchodzi do pacjenta na wózku
-Przywitam się.
-Nie dziękuję pic.twitter.com/DJ8nqnL9m8