– Bohaterami wczorajszych uroczystości byli Polacy – ci którzy byli tam obecni – a przede wszystkim ci którzy walczyli o to, aby ta pamięć była uwieczniona. Ci którzy zginęli w katastrofie byli na służbie narodowej. Widziałem lud osób, który przyjechał z całego kraju, oni czuli dumę, że to pomniki są, że tak się skończyło te 96 marszów. To był bardzo ważny dzień dla Polski i Polaków – mówił poseł Bartosik.

– Podobały mi się słowa w wystąpieniu prezesa, że nie ważne kim były osoby, które zginęły w Smoleńsku, ale jeśli poleciały tam uczcić pamięć ofiar, to zasługują teraz na hołd i pamięć – dodał.

Niechęć PO i środowisk lewicowych

– To widoczne było już od początku. Rozdzielenie wizyt, następnie fatalne decyzje ówczesnego rządu Tuska – oddanie Rosjanom całego śledztwa. To jest nie do pomyślenia, to jest właśnie ta totalność tych środowisk. Od początku do końca, to środowisko się tak zachowuje. Dla ludzi z naszych środowisk jest to nie do pojęcia. Szacunek do zmarłych jest zupełnie inny jak ich – podkreślił.

„W jutrzejszym raporcie o godz. 13:00 znajdzie się kluczowa informacja potwierdzająca wybuch samolotu. Gdyby nie było ostatniego wybuchu w centropłacie, większość pasażerów by przeżyła” — powiedział przewodniczący Komisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z 10.04.2010 r. w Smoleńsku, Antoni Macierewicz.

– To będzie bardzo trudne, ale myślę, że damy radę przekonać zachodnie media do naszych ustaleń. To wstępny raport, ale badania trwają. Przekaz będzie oparty na wynikach prac laboratorium. Myślę, że jeszcze dużo pracy przed nami. Krytyka będzie największa z tej strony, która nawet tego nie przeczyta – bo przecież oni już wszystko wiedzą – mówił Bartosik.

– Mamy teraz nowego premiera i nowy rząd. Myślę, że to jest dobry czas dla Polski i osiągniemy kolejny sukces i wygramy w następnych wyborach – dodał.