Powiatowy lekarz weterynarii w Płocku apeluje do prezydenta miasta, by ten na bieżąco informował rolników o konieczności pojenia zwierząt wodą spełniającą wymagania oraz żywienia karmą, która wolna jest od zanieczyszczeń z Wisły. Deklaruje, że w przypadku śnięcia ryb gotowy jest do pobrania próbek. W sieci przybywa coraz więcej wstrząsających nagrań i zdjęć.
Przed południem w piątek do Płocka dotarła fala ścieków po awarii warszawskiej oczyszczalni „Czajka”.
„Badania wody przeprowadzone przez Wodociągi Płockie oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Płocku wskazują, że woda w sieci wodociągu płockiego jest zdatna do spożycia” – informował w piątek Urząd Miasta Płocka.
Na stronie internetowej zamieścił list powiatowego lekarza weterynarii Marka Sankiewicza do prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego, w którym zwraca się on z prośbą „o poinformowanie rolników o obowiązku pojenia zwierząt wodą spełniającą wymagania dla pojenia zwierząt oraz karmienia zwierząt karmą, która nie jest zanieczyszczona ściekami, w szczególności w przypadku wypasu zwierząt wzdłuż koryta Wisły oraz stosowania w żywieniu zwierząt gospodarskich zielonek, siana i sianokiszonek zebranych w okresie zagrożenia skażenia ściekami, które w tym okresie mogły zostać skażone”.
„Powiatowy Lekarz Weterynarii w Płocku informuje ponadto, że w przypadku pojawienia się upadków dzikiego ptactwa lub śnięcia ryb jest gotowy do pobrania próbek do badań na koszt Inspekcji Weterynaryjnej w kierunku badań toksykologicznych i bakteriologicznych” – wskazuje w liście Sankiewicz.
Internauci publikują wstrząsające nagrania z martwymi rybami.
Czy ekolodzy są na wakacjach, bo Polska w potrzebie, a ekologów jak nie ma, tak nie ma. Wisła jest w Płocku nie do poznania, ryby już pływają do góry brzuszkami. pic.twitter.com/gLuJQqP6hj
— Krzysztof Gorzkowski (@Krzyszt33489709) 30 sierpnia 2019