Wczoraj w Wadowicach miała odbyć się debata tzw. progresywnych samorządowców. Spotkanie organizował burmistrz miasta, Mateusz Klinowski – informuje portal Wadowice24.pl.
Jednym z uczestników miał być Robert Biedroń, prezydent Słupska. Do spotkania nie doszło, a wszystko dzięki jednemu z uczestników, który uporczywie zabierając głos nie dopuścił do debaty. Jak ustaliły lokalne media osobą tą był Rajmund Pollak, były asystent jednego z posłów ruchu Kukiz'15. Większość pytań skierowana była w stronę Roberta Biedronia. Niezadowoleni z obrotu spraw gospodarze wezwali policję, która jednak nie mogła nic zrobić, gdyż nie doszło do złamania prawa. Ostatecznie postanowiono debatę odwołać.
Na zaproszenie Mateusza Klinowskiego do Wadowic przyjechali członkowie tzw. "Sieci Progresywnych Burmistrzów i prezydentów" Robert Biedroń - prezydent Słupska, Beata Klimek - prezydent Ostrowa Wielkopolskiego, Grzegorz Sapiński - prezydent Kalisza, Jolanta Fierek- burmistrz Czerska, Albert Bartosz - wójt gminy Oświęcim, Szymon Łytek - Wójt Czernichowa i zastępca burmistrza Gorlic - Łukasz Bałajewicz.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu