Korespondentka TVP w Brukseli, Dominika Cosić skomentowała przecieki o gigantycznych karach finansowych, jakie miałby nałożyć na Polskę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jak zwróciła uwagę, są to właśnie „przecieki”, a nie potwierdzone informacje.
– Przecieki o rzekomych karach, jakie TSUE ma nałożyć na Polskę, przede wszystkim w złym świetle stawiają sam Trybunał. Dlatego w tej sprawie toczy się w nim postępowanie wyjaśniające- poinformowała Cosić.
Jak ustaliła dziennikarka, informacje o „astronomicznej karze” dla Polski, które nieoficjalnie podała dziś „Rzeczpospolita”, nie mogą być prawdziwe.
Informację o czyhającej na nasz kraj dotkliwej karze finansowejw wysokości 2 mln euro dziennie podał na Twitterze również wrocławski polityk SLD, Robert Wagner, który powołał się na asystentkę wiceprezes TSUE. Twitt Wagnera podali dalej inni politycy opozycji.
Według ustaleń Dominiki Cosić, która jest korespondentką Telewizji Polskiej w Brukseli, doniesienia prawdopodobnie są nieprawdziwe.
– Oficjalnie nikt nie chce się odnosić do tej sprawy, bo ten przeciek w złym świetle stawia sam Trybunał. Przede wszystkim sugeruje, że wyrok jest już gotowy, mimo że Polska dostała do 13 lutego czas na złożenie wyjaśnień- tłumaczyła dziennikarka w rozmowie z portalem tvp.info. Jak dodała, oznaczałoby to, że wyrok jest już gotowy, niezależnie od wyjaśnień polskiego rządu.
Brukselska korespondentka TVP zaznaczyła przy tym, że przedstawiciele TSUE unikają komentarzy w „tak delikatnych sprawach”.
– Pracownicy działu prasowego TSUE, z którymi rozmawiałam, mówili, że jeżeli chodzi o decyzję w sprawie środków tymczasowych, na przykład ewentualnego zawieszenia Izby Dyscyplinarnej itd, to raczej jest to kwestia najwcześniej kilkunastu dni, a nie kilkudziesięciu godzin, jak sugerowano w przecieku- dodała Dominika Cosić. Dziennikarka podkreśliła, że tak kontrowersyjnych spraw nie załatwia się w „tak ekspresowym tempie”.
– Tego typu przecieki wypuszcza się najczęściej albo po to, by kreować chaos informacyjny, albo po to, by wywrzeć polityczną presję- oceniła. Do rewelacji na temat „astronomicznej kary” Cosić odniosła się także na Twitterze.
– Po raz kolejny pojawia się „news” o gigantycznych karach, które ponoć TS UE ma nałożyć na Polskę. To wciąż „przecieki”, te same od tygodnia, a nie fakty. Poczekajmy na oficjalne decyzje. Ps.Wg moich inf wobec pani będącej źródłem przecieku TS UE prowadzi postępowanie wyjaśniające- napisała dziennikarka.
Po raz kolejny pojawia się „news” o gigantycznych karach, które ponoć TS UE ma nałożyć na Polskę. To wciąż „przecieki”, te same od tygodnia, a nie fakty. Poczekajmy na oficjalne decyzje. Ps.Wg moich inf wobec pani będącej źródłem przecieku TS UE prowadzi postępowanie wyjaśniające
— Dominika Cosic (@dominikacosic) February 8, 2020