Gościem Jacka Ożóga w programie „Prosto o oczy” był senator PiS Artur Warzocha. Głównym tematem rozmowy była reakcja zagranicy na nowelizację ustawy o IPN.
Redaktor zapytał na początku rozmowy, skąd wzięła się tak ostra reakcja różnych państw na naszą ustawę, wskazał, ze było to zderzenie z rzeczywistością. Senator stwierdził, że wynika to z wcześniejszych zaniedbań.
- Może przez 10-lecia żyliśmy w przeświadczeniu, że Polskie władze tak dobrze działały. Może tylko łudziliśmy się, że wszystko idzie w dobrą stronę, gdy Izrael nie zgłaszał uwag do ustawy podczas gdy nad nią pracowano. Polityka prowadzona przez rząd ma określoną linię i zadania. Inna kwestia, to otoczka środowiskowa wokół problemu. Wszyscy mieliśmy tak na prawdę świadomość, że o nas mówi się brzydkie opinie. Niektóre środowiska wiązały z Holokaustem Polaków. My jako państwo przez 30 lat nie zdaliśmy egzaminu. Poszczególne rządy nie zrobiły nic żeby tę prawdę odkłamywać. W latach 2006-2007 za czasów rządów PiS były już prowadzone działania, wtedy UNESCO zmieniło nazwę na Niemiecki Nazistowski Obóz Auschwitz. Ale te działania były wszystkie napiętnowane współpracą PiS z LPR i Samoobroną – podkreślił senator.
Redaktor Ożóg zaznaczył, że wiąże się niesłusznie Polaków z Holokaustem, próbuje się zaznaczać antysemityzm, tymczasem mało kto wskazuje na antypolonizm w Izraelu, a z pewnością jest to bardzo niepokojące zjawisko. Gość wskazał, że należy zwalczać antypolonizm poprzez odkłamywanie historii.
- Oddźwięk pewnych grup, które odwołują się do ideologii faszystowskiej jest w Polsce żaden. Trzeba robić wszystko żeby zwalczać antypolonizm. Trzeba to robić mówiąc prawdę, że nasz naród to bohaterowie, że państwo podziemne i legalny rząd na uchodźstwie walczył z faszyzmem i Niemcami. Mówienie prawdy o tym na pewno spowoduje że zmieni się sytuacja wokół Polski. Ta sytuacja jest swoistym katharsis. Reakcja Niemiec też o tym świadczy – powiedział Senator.
Senator Warzocha odniósł się także do ostatniej wypowiedzi Angeli Merkel na temat odpowiedzialności jej kraju za Holokaust.
- Nie jestem zaskoczony reakcją Niemiec, ani Sigmara Gabriela ani Angeli Merkel. Ta dyskusja nie służy samym Niemcom, ona wydobywa pewne fakty na pewno nie miłe dla Niemców. Współcześni na pewno wstydzą się tego co robili ich przodkowie. Nie da się tego zapomnieć. Antypolonizm zwalczać można pokazując prawdę. Zdajemy sobie także sprawę z tego jak funkcjonują USA. Musimy dalej prowadzić z nimi politykę. Natomiast Rosja wykorzystuje tę okazję żeby taktownie milczeć w tej kwestii i nie wyciągać tego, co oni robili – powiedział na zakończenie senator PiS Artur Warzocha.