Jak można się było tego spodziewać, po tym jak zarzuty usłyszał minister transportu w czasach rządów PO-PSL, politycy Platformy przystąpili do obrony swojego partyjnego kolegi. Jak przy każdym zatrzymaniu, przyjęli tę samą linię obrony, co zawsze. Zdaniem Arłukowicza winna jest bowiem... upolityczniona prokuratura.
– Od kilku lat mamy do czynienia z procesem upolityczniania prokuratury, mieliśmy polityczny zamach na sądy, więc trudno szukać sprawiedliwości w takim wymiarze sprawiedliwości - przekonywał wiceszef Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz, pytany o zatrzymanie i postawienie zarzutów Sławomirowi N.
– Naszym zdaniem od wydawania wyroków są sądy i jesteśmy wierni tej zasadzie - stwierdził.
Minister transportu w rządzie PO-PSL i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir N. został w poniedziałek zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Wraz z nim zatrzymano dwie osoby - b. dowódcę jednostki "Grom" Dariusza Z. oraz biznesmena Jacka P.