Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 28-latka, który jest odpowiedzialny za wywołanie fałszywego alarmu bombowego w ubiegłą niedzielę. Mężczyzna usłyszał zarzuty w sprawie, grozi mu nawet kilka lat więzienia oraz wysoka kara finansowa.
W niedzielę wieczorem, kilka minut po godzinie 22:00, doszło do ewakuacji terminalu pasażerskiego na lotnisku w Modlinie. Po przeprowadzaniu czynności sprawdzających nie stwierdzono zagrożenia i po północy lotnisko wróciło do normalnej pracy.
W czasie ewakuacji kilka lotów zostało przekierowanych na lotnisko im. Chopina, ewakuowano około tysiąca osób, a sprawca fałszywego alarmu będzie musiał też ponieść koszty pracy policji, straży granicznej i saperów.
W poniedziałek policja szybko ustaliła kto dzwonił i zatrzymała podejrzanego oraz pozostałe osoby obecne na imprezie, podczas której dzwoniono na lotnisko. Znajomi podejrzanego 28-latka utrzymują, że jest on niewinny i nie przyznają się do wykonania telefonu.
Dzisiejsze posiedzenie było niejawne. Na razie nie podano też, kiedy odbędzie się kolejna rozprawa.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.