- Kiedy dżihadyści są w naszych miasteczkach, kiedy wchodzą, niszczą nasze kościoły. Pierwsze co robią, to strzelają w oczy ikonom, a potem strzelają również do krzyży i zrzucają je na ziemię, obcinają głowy figurom i strącają je. Bardzo niszczą symbole chrześcijaństwa, prowokując w ten sposób ludzi, aby opuścili swoje miasteczka i domy – opisywał w programie "Republika Po Południu" arcybiskup Jean Abdou Arbach, metropolita syryjskiego Homs.
"Dżihadyści bardzo niszczą symbole chrześcijaństwa"
- Aktualnie sytuacja w Homs jest dobra. Na międzynarodowej trasie do Homs są dżihadyści, ale w samym mieście jest spokojniej. Dzięki Bogu zaczynamy pracować nad odbudową miasta, a ludzie zaczynają wracać do swoich domów – powiedział abp Jean Abdou Arbach, metropolita syryjskiego Homs. - Sytuacja zaczyna się poprawiać w Homs, Aleppo - podczas Świąt Bożego Narodzenia ludzie świętowali uwolnienie na ulicach tych miast. Najgorsza sytuacja jest w Damaszku – od 35 dni brakuje tam wody, która została odcięta przez dżihadystów – dodał arcybiskup.
- Kiedy dżihadyści są w naszych miasteczkach, kiedy wchodzą, niszczą nasze kościoły. Pierwsze co robią, to strzelają w oczy ikonom, a potem strzelają również do krzyży i zrzucają je na ziemię, obcinają głowy figurom i strącają je. Bardzo niszczą symbole chrześcijaństwa, prowokując w ten sposób ludzi, aby opuścili swoje miasteczka i domy – opisywał duchowny.
"Wszyscy Syryjczycy są prześladowani przez doktrynę Daesh"
- My chrześcijanie zawsze mamy ufność w Bogu. Wojna trwa już od pięciu lat i jesteśmy nią bardzo zmęczeni, jest wielu uchodźców, wiele osób nie żyje, jest wielu męczenników za swoim wiarę. Wierzę, że przyszłość Syrii to przyszłość nadziei, pokoju i współżycia pokojowego wszystkich ludów żyjących na jej terenie – zauważył arcybiskup Jean Abdou Arbach. - Wszyscy Syryjczycy – chrześcijanie i muzułmanie - są prześladowani przez doktrynę Daesh. Nasza obecność pomiędzy ludźmi to dla nich wielkie wsparcie. Wszyscy pasterze wszystkich kościołów w Syrii pracują wspólnie, aby nasze społeczeństwo było spokojne – dodał duchowny.
- Wierzę, że intencje wszystkich krajów to pokój na całym Bliskim Wschodzie. Jeżeli będą chcieli, będą to mogli zrobić w każdym momencie. To wymaga wsparcia ludzi, którzy żyją w totalnym niebezpieczeństwie, wstrzymania sprzedaży broni dla dżihadystów, niewspieranie ich w sposób finansowy – to da trochę oddechu i nadzieję na przyszłość – powiedział arcybiskup Homs.
"Wystarczy już wojny"
- Jako chrześcijanie możemy pomóc modlitwą, a modlitwa może przywrócić pokój. Mamy bardzo dużo projektów, m.in. edukacyjnych, mamy projekty pomocy humanitarnej, pomocy chorym, projekty odbudowy domów, aby ludzie mogli do nich powrócić. Najważniejsza pomoc to ta, abyśmy byli zjednoczeni, abyśmy razem pracowali dla pokoju w naszym kraju. Jak powiedział papież - wystarczy już wojny – przypomniał abp Arbach.