Edmund Janniger, asystent Antoniego Macierewicza został oskarżony przez dziennikarza portalu Onet, o to że za jego pracę i luksusowe wojaże płaci Polska Fundacja Narodowa. Pan Edmund Janniger zapowiada kroki prawne.

– To jest po prostu kłamstwo. To jest kłamstwo, które dało początek wypowiedziom ludzi z PO i okolic Platformy Obywatelskiej w różny sposób, brutalny i bezwzględny atakujący Pana Jannigera. Najistotniejsze jest to, że to wszystko nieprawda. On został zaproszony na konferencję w Chicago. Została opłacona jego podróż oraz jego hotel w wysokości 1700 dolarów. Kłamstwa Pana Andrzeja Stankiewicza, on jest znany ze swoich kłamstw, pamiętam jak kłamał na temat dramatu smoleńskiego i nigdy nie było publicznego przeproszenia za te kłamstwa. To jest człowiek skandalicznie niewiarygodny, a który dzięki różnym swoim działaniom ma aprobatę niektórych- mówił Antoni Macierewicz. 

– Ten dziennikarz zarzucił, że płaciła za to Polska Fundacja Narodowa i to jest nieprawda. Jest oświadczenie grupy White House Writers, że to oni zapłacili z własnych funduszy i Polska Fundacja Narodowa nie miała z tym nic wspólnego. Kwota biletu i hotelu zamknęła się w 1700 dolarach i nikt ani z Polski, ani nikt związany z Polską nie miał nic wspólnego z tymi funduszami-  

– Ja tez na tej konferencji byłem i korzystałem z pomocy Pana Jannigera, a jego artykuły w jednym z najważniejszych portali amerykańskich na temat tej konferencji, a także na temat polskich działań ze USA oraz  jego zaangażowanie w sprowadzeniu do Polski wybitnych noblistów, którzy wykładali na Akademii Sztuki Wojennej, zasługuje na uznanie i zaangażowanie. Stąd ta brutalność, bo on jest bardzo dobrym łącznikiem z istotnymi środowiskami naukowymi i politycznymi w Stanach Zjednoczonych. Chce się za wszelką cenę nas odciąć od takich łączników- ocenił Macierewicz.