Ojciec – funkcjonariusz UB i strażnik obozu pracy w Mielęcinie, w którym torturowano więźniów. Dwaj bracia – funkcjonariusze więziennictwa. Ko-lejni – jeden zarejestrowany jako TW wojskowej bezpieki, drugi – funkcjo-nariusz Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Siostra jako licealist-ka wstąpiła do ORMO – to najbliższa rodzina prof. Andrzeja Tretyna, który sam był w PZPR. Z kolei jego teść pełnił kierownicze funkcje w KW PZPR w Łomży.
O rektorze Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika, prof. Andrzeju Tretynie, mówiła cała Polska kilka miesięcy temu, gdy zawiesił on wykładowcę tej uczelni, wybitnego pedagoga, profesora zwyczajnego Aleksandra Nalaskowskiego. Powodem nie była jego działalność naukowa, lecz felieton opublikowany w tygodniku „Sieci” na temat marszów równości oraz ideologii LGBT.
Uzasadnienie rektora pełne było podniosłych sformułowań dotyczących godności człowieka. Rektor Tretyn argumentował, że nauczyciele akademiccy zatrudnieni na UMK zobowiązali się okazywać szacunek każdemu człowiekowi, i podkreślał, iż na uniwersytecie nie ma przyzwolenia dla kwestionowania praw człowieka przysługujących wszystkim ludziom niezależnie od orientacji seksualnej. Mowa była też o „niegodnej” postawie profesora Nalaskowskiego, wobec którego wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Po tej decyzji rektora Tretyna przedstawiono jako bohatera, który w odpowiedzi na swoją decyzję otrzymuje pogróżki.
Decyzja rektora Tretyna wywołała ostry sprzeciw – tysiące osób w bardzo krótkim czasie podpisało się pod listem z żądaniem przywrócenia profesora do pracy na uczelni. Stanowisko zajeło także Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Profesor Andrzej Tretyn pochodzi z resortowej rodziny – wynika z dokumentów znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej. Jego ojciec Edward Tretyn był funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego – pracował jako strażnik w Służbie Więziennej. Był także członkiem komunistycznej Polskiej Partii Robotniczej, która podlegała Moskwie. „Politycznie pewny, do nacjonalizmu wrogi, ustosunkowany dobrze” – czytamy w dokumentach IPN w jego ocenie politycznej.
Wuj obecnego rektora UMK w Toruniu, Stanisław Tretyn (rocznik 1935), podobnie jak brat (czyli ojciec prof. Tretyna), pracował w Służbie Więziennej jako naczelnik Zakładu Karnego we Włocławku. Od 1956 roku działał także w PZPR – był zastępcą przewodniczącego gminnej Rady Narodowej we Włocławku i słuchaczem Wieczorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu. W październiku 1977 roku został sekretarzem ds. propagandy w Komitecie Wojewódzkim PZPR we Włocławku.
Z więziennictwem w czasach PRL byli też związani dwaj bracia prof. Tretyna. Ryszard (rocznik 1947) był zastępcą dyrektora w gospodarstwie pomocniczym przy Zakładzie Karnym we Włocławku, a Zbigniew Tretyn (rocznik 1953) pracował w Służbie Więziennej.
Z resortem był też związany inny brat – Leszek Tretyn, który podobnie jak inni członkowie rodziny Tretynów należał do PZPR. Był funkcjonariuszem Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych we Włocławku.
Kolejny brat – Stanisław Tretyn (rocznik 1944), absolwent wydziału fizyki UMK w Toruniu, był zastępcą dyrektora w Przedsiębiorstwie Zagranicznym w Polsce „Wille”, które w latach 70. rozpoczęło działalność we Włocławku. W 1984 roku, gdy był pracownikiem włocławskiego „Drumetu”, został zarejestrowany przez Wojskową Służbę Wewnętrzną w Toruniu jako TW o pseudonimie Magda. W aktach znajdujących się w IPN widnieje zobowiązanie własnoręcznie napisane i podpisane przez Stanisława Tretyna. Jak czytamy w dokumentach IPN, TW „Magda” przekazywał wiarygodne informacje, miał bardzo poztywny stosunek do organów KW WSW; wykazywał też inicjatywę i pomysłowość.
Jedyna siostra obecnego rektora UMK w Toruniu – Elżbieta Tretyn (rocznik 1957) – jako młoda dziewczyna zapisała się do ORMO, czyli Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Była wówczas uczennicą liceum i członkiem ZSMP, a wstąpiła do ORMO, ponieważ chciała się przyczynić do „ładu i porządku w Ojczyźnie”.
Z systemem komunistycznym był także związany teść prof. Tretyna – Julian Mosiejko, członek PZPR, który pełnił kierownicze funkcje w Komitecie Wojewódzkim PZPR w Łomży. Wielokrotnie odznaczany należał do najbardziej zaufanych towarzyszy, o czym świadczą m.in. jego delegacje do Moskwy. W 1969 roku Julian Mosiejko wstąpił do ORMO.
„Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie w poczet członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej, gdyż wspólnie z innymi towarzyszami chciałbym uczestniczyć w sprawowaniu porządku i ładu publicznego” – tak teść prof. Tretyna motywował swój akces przystąpienia do przybudówki resortu siłowego PRL-u.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT ZNAJDZIESZ W NAJNOWSZYM WYDANIU TYGODNIKA "GAZETA POLSKA".
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!