"Organizacje pozarządowe alarmują o niepokojącej sytuacji Czeczenów, których nie dopuszcza się do złożenia wniosku o ochronę międzynarodową na polskiej granicy" – podaje Amnesty International. Organizacja tym razem zarzuca Straży Granicznej działanie niezgodnie z polskimi i międzynarodowymi procedurami. Bezpodstawne zarzuty od razu spotkały się ze stanowczą reakcją ministra Brudzińskiego.
"Polska Straży Granicznej, która autorytatywnie uznaje stawiających się na przejściu granicznym uchodźców za migrantów ekonomicznych i w związku z tym odmawia im wjazdu ze względu na brak wizy, naraża ludzi na poważne niebezpieczeństwo" – czytamy w opublikowanym przez Amnesty International komunikacie.
Ponadto organizacja domaga się, aby "Straż Graniczna postępowała zgodnie z przewidzianymi prawem krajowym i międzynarodowym procedurami".
Terespol: uchodźcom zawracanym z polskiej granicy grozi niebezpieczeństwo! Razem z innymi organizacjami pozarządowymi wzywamy @Straz_Graniczna aby postępowała zgodnie z polskimi i międzynarodowymi procedurami.
— Amnesty Polska (@amnestyPL) 10 sierpnia 2018
https://t.co/xODYMDK3tG @jbrudzinski @MSZ_RP pic.twitter.com/8P7moTFCSZ
Organizacja nie musiała długo czekać na odpowiedź. Minister Joachim Brudziński odniósł się bez owijania w bawełnę.
Środowiska narodowe atakują @MSWiA_GOV_PL i @Straz_Graniczna ,że potajemnie wpuszczamy miliony imigrantów i uchodźców z dawnych republik radzieckich . @amnestyPL atakuje nas, że ich nie wpuszczamy, a my kierując się bezpieczeństwem Państwa robimy tylko to, co robić powinniśmy. https://t.co/uIiALCir8r
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 10 sierpnia 2018