We wtorek, 31 marca 2015 roku w Collegium Novum na Uniwersytecie Jagiellońskim wykład wygłosi ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew. Wydarzenie już wzbudza wiele kontrowersji. Rzecznik uczelni wyjaśnia, że organizatorzy spotkania nie muszą akceptować punktu widzenia zaproszonych gości.
Podczas gdy Rosja prowadzi agresywną politykę międzynarodową, toczy wojnę na Ukrainie, dokonuje prowokacji w przestrzeni powietrznej oraz na szeroką skalę prowadzi działania propagandowe w krajach UE, w tym w Polsce, z wykładem na jednej z największych polskich uczelni wystąpi ambasador Federacji Rosyjskiej Siergiej Andriejew. Wedle informacji UJ wystąpienie jest realizowane w ramach cyklu „Jagiellońskie Spotkania Dyplomatyczne" i ma dotyczyć polityki zagranicznej Rosji.
Wydarzenie wzbudziło wiele kontrowersji. Na Facebooku powstała grupa, która sprzeciwia się zapraszaniu ambasadora Rosji na UJ oraz zachęca do podpisywania petycji.
W związku z wojną na Ukrainie sprzeciwiamy się by przedstawicielowi państwa-agresora głosu użyczała najstarsza i jedna z największych uczelni w Polsce.
Mury akademickie są przeznaczone do dyskusji, jednak w momencie gdy za wschodnią granicą giną tysiące ludzi użyczanie głosu przedstawicielowi państwa-agresora jest etycznie niedopuszczalne.
Nie możemy pozwolić by w ten sposób Uniwersytet Jagielloński legitymizował słowa ludzi, którzy przyczyniają się do powiększania obszarów wojny i śmierci niewinnych ludzi w imię imperialistycznych zapędów Federacji Rosyjskiej – czytamy w opisie wydarzenia „Odwołać wykład ambasadora Federacji Rosyjskiej na UJ!”.
Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ poinformował nas, że spotkanie z Ambasadorem Rosji odbywa się w ramach III edycji "Jagielońskich spotkań dyplomatycznych".
Podczas spotkań organizowanych od trzech lat przez Wydział Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ gościliśmy przedstawicieli różnych państw: m.in. ambasadorów Iraku, Islamskiej Republiki Pakistanu, Republiki Korei Południowej, Ministra Spraw Zagranicznych Węgier czy w ubiegłym tygodniu ambasadora Maroka – dodał rzecznik.
– Ambasadorowie prezentują punkty widzenia swoich państw i wtedy pojawia się możliwość dialogu czy polemiki. Czy zaakceptujemy punkt widzenia naszego gościa? To już inna sprawa. Warto jednak podjąć debatę, gdyż wszyscy jesteśmy zaniepokojeni wiedząc jakie napięcia i emocje związane z tym jak Rosja jest uwikłana w konflikt na Ukrainie – wyjaśniał Ochalik.
– Spotkania dyplomatyczne mają charakter otwarty i odbywają się w takiej samej formule. Jest wystąpienie, a potem długa dyskusja. Jesteśmy na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tutaj można wypowiadać krytyczne sądy względem tej perspektywy, którą zarysuje gość spotkania, więc za każdym razem należy oczekiwać, że nie tylko pracownicy naukowi, ale także studenci będą zadawać trudne pytania – dodał.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko