Media antyrządowe cieszą się jak dzieci, że aż ... 20 profesorów z całego świata podpisało się pod paranoicznym apelem-listem w obronie emerytki prof. Małgorzaty Gersdorf, która zamiast odpoczywać na działce, szaleje jak dziecko i ryczy, że jej łopatkę zabrali. To chyba pewnego rodzaju kompromitacja - ten list - gdyż tylko 20 profesorów? A nie np. 200?
Treść listu została opublikowana na stronie verfassungsblog.de. Jego sygnatariusze podkreślają, że 6-letnią kadencję Gersdorf gwarantuje konstytucja, czyli panowie i panie profesorowie nie znają nowych ustaw jakie obowiązują w Polsce, ale to nic. Pisza oni m.in. "My, niżej podpisani, dowiedzieliśmy się, że Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Polski, prof. Małgorzacie Gersdorf, została skrócona jej sześcioletnia kadencja, której długość gwarantuje konstytucja. Stało się to za sprawą nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, która w szybkim tempie przeszła przez polski parlament, a 26 lipca podpisał ją prezydent Andrzej Duda" - czytamy w oświadczeniu.
I twierdzą, że skrócenie kadencji dotychczasowej prezes jest "politycznie motywowanym działaniem", które jest sprzeczne nie tylko z zapisami polskiej konstytucji, ale również narusza europejskie standardy dotyczące niezależności sądownictwa.
Na miejscu Gersdorf to zapadłbym się pod ziemią z takiego wstawiennictwa. Ale cóż, widać, że pani emerytka cieszy się z takiego biegu wydarzeń. Swoją drogą, pani Gersdorf jest I sędzią na uchodźstwie, więc musi mieć swoich fanów. Więc ma: dwudziestu!