Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 pozytywnie, ale i krytycznie o 500 plus
Ryszard Gromadzki gościł w programie „Republika na żywo” posłankę Kukiz\'15 Agnieszkę Ścigaj
25 października minął dokładnie rok od zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych.
Z punktu widzenia pani poseł Agnieszki Ścigaj i ruchu Kukiz'15 to był rok „drobnej zmiany” bardziej niż „dobrej zmiany”.
– Rok to troszkę mało, ale i też bardzo dużo, po to, żeby podjąć konkretne reformy. Prawo i Sprawiedliwość nie podjęło tych reform. Mówimy o reformach gospodarczych, o takich, które zderegulowałyby prawo, które jest szkodliwe, które obniżyłyby podatki, które w jakiś sposób obniżyłoby biurokrację, zmniejszyłoby ją. Pan minister Morawiecki powiedział, że każdego roku mamy wydawane 50 mld na urzędników. Nic w tym zakresie się nie zadziało – powiedziała posłanka.
Na to prowadzący zaprotestował przypominając, że kilka dni temu gościł w studio prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, który mówił, że zwolnił kilkuset urzędników.
– Tylko pytanie czy na ich miejsce nie zatrudnił swoich – ripostowała Agnieszka Ścigaj.
Posłanka mówiła o tym, że Kukiz'15 zaproponowało reformę powiatowych urzędów pracy, która pozwoliłaby zaoszczędzić 4 mld złotych, jednak ta kwestia nie została podjęta przez rząd.
– Zaproponowana reforma podatkowa, to jest reforma, która ma uprościć, połączyć składki, ale za tym nie idzie propozycja dotycząca połączenia np. ZUSu i urzędów skarbowych, które kosztują 10 mld i tam pracuje 100 tys. urzędników. Państwo podrożało zdecydowanie, bo Prawo i Sprawiedliwość zwiększyło wydatki. Pozytywem jest to, że część z tych wydatków poszła do polskich rodzin – przyznała posłanka Kukiz'15.
– To jest realny zysk polskich rodzin, do których to 500 zł trafiło i tu rzeczywiście można powiedzieć, że chociaż przekazanie ich, naszym zdaniem, też jest nieekonomiczne i nieefektywne, bo można to było zrobić w taki sposób, żeby odpodatkować pracę i odciążyć polskie rodziny. One nie potrzebują jałmużny, one same umieją zarabiać na swoje utrzymanie. Niemniej jednak plusem jest to, że te pieniądze do polskich rodzin trafiły, co poprzednio w żadnym wydaniu się nie zdarzyło – mówiła Agnieszka Ścigaj.