Wśród ofiar zamachowca z Hanau, zarówno śmiertelnych jak i rannych, nie ma osób z polskim obywatelstwem, bądź z polskim nazwiskiem - poinformował w czwartek PAP attache prasowy ambasady RP w Berlinie Dariusz Pawłoś.
"Z informacji uzyskanych z federalnego MSZ oraz Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) w Wiesbaden wśród ofiar – śmiertelnych i rannych – nie ma osób z polskim obywatelstwem, bądź z polskim nazwiskiem" - napisał PAP Pawłoś.
Zastrzegł jednak, że w sprawie morderstw w Hanau trwają czynności prowadzone pod nadzorem Federalnego Prokuratora Generalnego i "nadal trwa zbieranie i weryfikacja wszelkich informacji dotyczących danych osobowych ofiar oraz ich proweniencji".
W czwartek niektóre media tureckie podały informację, że wśród ofiar zamachowca była polska kelnerka.
Niemiecki Federalny Prokurator Generalny Peter Frank poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Karlsruhe, że dziewięć spośród 10 ofiar zamachowca z Hanau miało imigranckie pochodzenie. Według ambasady Turcji w Berlinie pięć miało obywatelstwo tego kraju.
Frank oświadczył również, że śledczy sprawdzają obecnie, czy 43-letni morderca Tobias Rathjen miał pomocników. Analizowane są też jego ewentualne kontakty zagraniczne.