Przejdź do treści
4,6 mln uczniów rozpoczyna nowy rok szkolny
PAP

Z nowym rokiem szkolnym 2020/2021 szkoły – które w związku z epidemią COVID-19 od połowy marca do końca czerwca prowadziły kształcenie na odległość – mają wrócić do stacjonarnego nauczania. Mają w nich obowiązywać wytyczne sanitarne.

Dla 4,6 mln uczniów z blisko 22 tys. szkół dla dzieci i młodzieży we wtorek rozpocznie się nowy rok szkolny 2020/2021. Dla około 367 tys. uczniów rozpoczynających naukę w pierwszych klasach szkół podstawowych po raz pierwszy zabrzmi dzwonek szkolny.

Z nowym rokiem szkolnym 2020/2021 szkoły – które w związku z epidemią COVID-19 od połowy marca do końca czerwca prowadziły kształcenie na odległość – mają wrócić do stacjonarnego nauczania. Mają w nich obowiązywać wytyczne sanitarne.

Ze względu na sytuację epidemiczną w tym roku inauguracje nowego roku szkolnego będą wyglądać inaczej niż zazwyczaj. Zadecyduje o tym dyrektor szkoły czy placówki oświatowej, który ma zorganizować je w taki sposób, aby zapewnić uczniom, nauczycielom czy rodzicom, którzy będą towarzyszyć dzieciom, bezpieczne warunki.

Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski będzie uczestniczył we wtorek w rozpoczęciu roku szkolnego w Zespole Szkół Mechanicznych im. Stefana Czarnieckiego w Łapach (woj. podlaskie).

Jak podaje MEN, w roku szkolnym 2020/2021 w szkołach podstawowych będzie uczyło się ponad 3 mln uczniów, a w szkołach ponadpodstawowych (liceach ogólnokształcących, technikach, branżowych szkołach I i II stopnia oraz w szkołach przysposabiających do pracy) ok. 1,5 mln uczniów.

W szkołach policealnych nowy rok szkolny rozpocznie ponad 190 tys. słuchaczy, a w szkołach dla dorosłych (podstawowych i liceach) ok. 120 tys. słuchaczy.

1 września br. to również pierwszy dzień zajęć dydaktyczno-wychowawczych dla ok. 1,45 mln dzieci w wieku 3-6 lat, w prawie 22,5 tys. przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych formach wychowania przedszkolnego.

Zgodnie z wytycznymi przygotowanymi przez resorty zdrowia i edukacji wraz z głównym inspektorem sanitarnym do szkoły może uczęszczać uczeń bez objawów infekcji dróg oddechowych i gdy domownicy nie przebywają na kwarantannie lub w izolacji.

W wytycznych wskazano, że w szkołach będą obowiązywać ogólne zasady higieny: częste mycie rąk (bezzwłocznie po przyjściu do szkoły), ochrona podczas kichania i kaszlu oraz unikanie dotykania oczu, nosa i ust. Osoby wchodzące do budynku szkoły powinny mieć możliwość skorzystania z płynu do dezynfekcji rąk. Jeżeli jest taka możliwość, w szatni należy udostępnić uczniom co drugi boks lub wprowadzić różne godziny przychodzenia do szkoły.

W miarę możliwości rekomenduje się też taką organizację pracy, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi szkole i ograniczy gromadzenie się uczniów. Wskazano, że mogą to być np. różne godziny przerw lub zajęć na boisku. Należy także unikać częstej zmiany pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia. Sale lekcyjne mają być wietrzone.

Uczniowie i nauczyciele na lekcjach nie muszą mieć maseczek zasłaniających usta i nos, ale – jak zaznaczył szef MEN – jeśli będzie taka potrzeba, będą musieli ich użyć. Jak wyjaśnił, przez taką potrzebę rozumie np. większe szkoły i niewielkie powierzchnie wspólne, w których jednocześnie przebywa dużo młodzieży lub podwyższone zagrożenie epidemiczne (chodzi m.in. o korytarze szkolne). Wtedy dyrektor szkoły powinien wprowadzić tego typu obostrzenia.

O ewentualnym zawieszeniu zajęć będzie decydował dyrektor szkoły po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i pozytywnej opinii powiatowego inspektora sanitarnego. Zależnie od zagrożenia epidemiologicznego możliwe będzie przejście na system mieszany (część uczniów uczy się stacjonarnie, a część w domu) lub edukację zdalną dla całej szkoły. Tym samym decyzje o trybie pracy szkoły będą zapadać lokalnie, choć minister edukacji, po konsultacji z GIS i ministrem zdrowia, będzie mógł też zdecydować o zawieszeniu zajęć stacjonarnych na większym obszarze, np. w jednym lub w kilku województwach lub nawet w całym kraju.

Przy wydawaniu opinii w sprawie zmiany trybu nauczania inspektorzy sanitarni będą brać pod uwagę kryteria epidemiologiczne, czyli przede wszystkim wystąpienie u ucznia lub pracownika szkoły objawów charakterystycznych dla COVID-19 (gorączka, duszność, kaszel, utrata węchu lub smaku o nagłym początku) oraz bliski kontakt (w okresie 14 dni) ucznia lub pracownika szkoły z osobą, u której potwierdzono zakażenie. Istotna będzie też liczba przypadków koronawirusa w szkole, rodzaj szkoły, zagęszczenie ludzi na danym terenie, warunki organizacyjne i architektoniczne szkoły.

Gdy jeden z uczniów zachoruje na COVID-19, kwarantannie będą musieli poddać się pozostali uczniowie z tej klasy. Wówczas prowadzenie dla nich zajęć w formie zdalnej będzie jedyną możliwością kontynuowania nauki. Nauka stacjonarna dla innych klas w danej szkole będzie zależała od tego, w jakim stopniu byli oni narażeni na zakażenie.

Szef MEN kilkukrotnie podkreślał, że przejście na edukację hybrydową lub zdalną powinno trwać tyle, ile trwa kwarantanna. Informował też, że w powiatach objętych tzw. strefą żółtą i czerwoną (gdzie jest zwiększona liczba zakażeń) nie będzie automatycznego przechodzenia na naukę zdalną, choć szkoły mogą i powinny wprowadzać tam dodatkowe obostrzenia.

Piontkowski pytany w poniedziałek, ile szkół w związku z sytuacją epidemiczną nie rozpocznie 1 września zajęć w sposób stacjonarny, odpowiedział: "Są tylko pojedyncze zgłoszenia, w sumie kilku szkół w całej Polsce, które 1 września nie rozpoczną zajęć w normalnym trybie".

Przed rozpoczęciem roku szkolnego zgodę na naukę zdalną otrzymały m.in.: szkoła działająca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach oraz szkoły specjalne w Sosnowcu i Bielsku-Białej. Z kolei w Wietrzychowicach (woj. małopolskie) zajęcia rozpoczną się zdalnie z powodu wzrostu zakażeń koronowirusem w gminie i objęcia kwarantanną dyrekcji szkoły.

Z nowym rokiem szkolnym wchodzą w życie nowe przepisy. Na lekcjach wychowawczych będą omawiane kwestie dotyczące zdrowia, klimatu, ochrony środowiska, ekonomii i prawa. Przedmiot język łaciński i kultura antyczna na poziomie podstawowym będzie mógł być nauczany w klasie I liceum ogólnokształcącego i technikum jako przedmiot do wyboru obok filozofii, plastyki lub muzyki (dyrektor szkoły wybiera tylko jeden z tych przedmiotów). Wcześniej w 4-letnim liceum ogólnokształcącym i 5-letnim technikum język łaciński i kultura antyczna mogły być nauczane tylko na poziomie rozszerzonym.

Zmiany dotyczą też egzaminów zewnętrznych. Wiosną 2021 r. egzamin ósmoklasisty przeprowadzony będzie po raz pierwszy w maju (25-27 maja). Pewne zmiany dotyczyć będą także matur. W latach ubiegłych egzaminy z języków obcych nowożytnych na obu poziomach przeprowadzane były tego samego dnia, poziom podstawowy był rano, po południu rozszerzony. W tym roku odstąpiono od tej zasady.

Z nowym rokiem szkolnym 2020/2021 ruszają szkoły branżowe II stopnia. Oferują one absolwentom branżowych szkół I stopnia (przez kilka lat również absolwentom dotychczasowych zasadniczych szkół zawodowych) możliwość uzyskania dyplomu zawodowego na poziomie technika (po zdaniu egzaminu zawodowego w danym zawodzie) oraz świadectwa dojrzałości (po zdaniu matury).

Poszerzono też ofertę edukacyjną szkół prowadzących kształcenie zawodowe o cztery nowe zawody: technik spawalnictwa, technik pojazdów kolejowych, mechanik pojazdów kolejowych i zdobnik ceramiki.

Mają także wzrosnąć wynagrodzenia nauczycieli. Zgodnie z ustawą budżetową na 2020 r. ma to być wzrost o 6 proc. od września tego roku. 

PAP

Wiadomości

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka

Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu

Motoryzacyjna pamiątka po wojnie znaleziona pod ziemią

Najnowsze

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła