22-latek podejrzany o zabójstwo 10-latki z Mrowin przyznał się do zarzucanego mu czynu - powiedział w TVN24 rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka. Funkcjonariusz przekazał, że zbrodnia została przygotowana tak, by skierować śledczych na fałszywe tropy.
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła 22-letniemu mężczyźnie zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Podejrzany, został zatrzymany w niedzielę w związku z morderstwem 10-letniej dziewczynki z Mrowin na Dolnym Śląsku.
Inspektor Ciarka podkreślał, że miejsce odnalezienia zwłok, usytuowanie tych zwłok wskazywało, że możemy mieć do czynienia z motywem seksualnym.
- Ja mogę powiedzieć tyle: to było naprawdę bardzo trudne postępowanie od początku, włącznie z samym dokonaniem zabójstwa. Tak wszystko zostało zaplanowane i przygotowane, aby i prokuratorów, i policjantów kierować na fałszywe tropy, fałszywe tory - mówił Ciarka.
Rzecznik KGP przekazał także, że zatrzymany początkowo wypierał się zarzucanego mu czynu.
- Tutaj też efekt bardzo dobrej pracy policjantów, którzy tak poprowadzili rozmowę, tak przedstawiali zebrane dowody (...), że na pewnym etapie (...) można powiedzieć, że pękł - powiedział rzecznik KGP potwierdzając, że podejrzany przyznał się do zabójstwa.
Czytaj także: