Przejdź do treści

22-latek podejrzany o podpalenie budki przy ambasadzie Rosji trafił do aresztu

Źródło:

22-letni mężczyzna podejrzany o podpalenie policyjnej kabiny wartowniczej przy ambasadzie Rosji został aresztowany na dwa miesiące - zdecydował warszawski sąd rejonowy.

Śledztwo w sprawie incydentów przed rosyjską ambasadą, do których doszło 11 listopada podczas Marszu Niepodległości, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Pochodzący z Radomska Kamil Z. został zatrzymany w poniedziałek kilka godzin po demonstracji. Jak podawały media, jest on członkiem Brygady Łódzkiej ONR; studiuje na warszawskiej SGGW.

22-latek został w śledztwie przesłuchany, nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura postawiła mu zarzut zniszczenia mienia i udziału w nielegalnym zbiegowisku - za niszczenie mienia grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia; w "wypadku mniejszej wagi" sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo do roku więzienia. Poza zniszczeniem budki przy ambasadzie mężczyzna odpowie za zniszczenie śmietnika kamienicy przy ul. Goworka.

Trwające ponad godzinę posiedzenie aresztowe sądu odbyło się bez udziału mediów. Prokurator Krzysztof Stańczuk z Prokuratury Okręgowej w Warszawie ocenił, że orzeczenie sądu jest słuszne i właściwe. - Aresztowanie jest uzasadnione potrzebą zabezpieczenia dobra śledztwa, obawą matactwa, jak również ewentualnego ukrywania się podejrzanego - powiedział prokurator.

Adwokat podejrzanego Szymon Zyberyng zapowiedział złożenie zażalenia na postanowienie sądu. - Nie zgadzam się z decyzją prokuratury. Nie ma żadnych realnych obaw i dowodów wskazujących na to, że oskarżony będzie utrudniał postępowanie, przebywając na wolności - powiedział adwokat.

Dodał, że jego klient nie przyznaje się do winy i złożył przed sądem obszerne wyjaśnienia. Według mecenasa prokuratura uniemożliwiła mu dostęp do dowodów, a jest wśród nich zapis monitoringu ambasady, którym prokuratura - jak mówił adwokat - jeszcze nie dysponuje.

W sprawie podpalenia kabiny wartowniczej przy ul. Spacerowej, czyli na tyłach rosyjskiej ambasady, zatrzymano także dwóch innych mężczyzn. Jednak po przesłuchaniu zostali zwolnieni do domów bez przedstawienia zarzutów.

- Prokurator uznał, że materiał jest niewystarczający na postawienie im zarzutów, zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak.

11 listopada nie tylko spłonęła budka policyjna, ale też nieustaleni dotąd sprawcy wrzucili kamienie i race na teren rosyjskiej placówki. Niektóre osoby próbowały wspinać się na ogrodzenie. Do burd doszło także przed squatami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację "Tęcza". Zatrzymano 74 osoby.

mp, pap, fot. Youtube

Wiadomości

Tusk sięga nam do kieliszka. Szuka pieniędzy w alkoholu

Świąteczny bunt w więzieniu w Mozambiku. Zbiegło 6000 więźniów

Express Republiki 26.12.2024

Janusz Garlicki nie żyje. Był lekarzem polskich piłkarzy

Republika. O godz. 20:40 Zapraszamy na Republikę Wieczór

Jak Urszuli Zielińskiej udało się zostać ministrem?

Burza śnieżna na Bałkanach. Władze mają dla ludzi jedną radę

Sędzia Tuleya uderza w Tuska: „Chaos i brak determinacji”

Wypadek w Norwegii. Autobus wpadł do wody. Trzy osoby nie żyją

Świąteczna kłótnia. Trzy osoby postrzelone, jedna dźgnięta nożem

Najście bodnarowców Tuska na klasztor w Lublinie

Znaleźli czarne skrzynki. Rosyjskie lotniska miały odmówić

Zaatakowano dom i samochód posłanki PiS

Drożyzna w prezencie od Tuska na święta

Ziobro miażdży Tuska: „Zakłamany towarzysz Putina, sługa Merkel”

Najnowsze

Tusk sięga nam do kieliszka. Szuka pieniędzy w alkoholu

Republika. O godz. 20:40 Zapraszamy na Republikę Wieczór

Jak Urszuli Zielińskiej udało się zostać ministrem?

Burza śnieżna na Bałkanach. Władze mają dla ludzi jedną radę

Sędzia Tuleya uderza w Tuska: „Chaos i brak determinacji”

Świąteczny bunt w więzieniu w Mozambiku. Zbiegło 6000 więźniów

Express Republiki 26.12.2024

Janusz Garlicki nie żyje. Był lekarzem polskich piłkarzy