Mentzen ostrzega przed Tuskiem: "nie słuchajcie tego oszusta"
W życiu są trzy pewne rzeczy: śmierć, podatki i to, że Tusk znowu oszuka. W nic mu nie wierzcie - mówił w sobotę we Wrześni (woj. wielkopolskie) kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen. Polityk sprzeciwiał się przyjmowaniu migrantów, zielonemu ładowi i bezwarunkowemu poparciu akcesji Ukrainy do UE.
Zapytajcie o polskie rolnictwo
Na wrzesińskim rynku mieszkańców Mentzen zarzucił szefowi rządu m.in. mówienie nieprawdy na temat przyjmowania przez Polskę migrantów. "Mówił, że nie chce, a robi jakby chciał" - zaznaczył. "W życiu są trzy pewne rzeczy: śmierć, podatki i to, że Tusk znowu oszuka. W nic mu nie wierzcie" - powiedział.
Kandydat Konfederacji zarzucił premierowi, że w czasie polskiej prezydencji w UE szef rządu będzie "dbał o interesy" Ukrainy. "Będzie promował w UE bezwarunkowe przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej" - oświadczył polityk.
"Jaki my mamy w tym interes? Zapytajcie się państwo rolników, co oni o tym myślą. Co się stanie z polskim rolnictwem, gdy będzie musiało się zderzyć z wielkoobszarowym rolnictwem ukraińskim. Stracimy bezpieczeństwo żywnościowe. To nie jest w polskim interesie. Każde państwo w UE dba o swój interes. I zanim zgodzi się na poszerzenie Unii stawia warunki. (...) A Tusk? No gdzie tam, co tam będzie dbał o polski interes. Bez żadnych warunków, wbrew polskiemu interesowi będzie promował przyłączenie Ukrainy do UE" - powiedział.
Rozsądna polityka Trumpa
Polityk Konfederacji ocenił, że pielęgniarki nie są winne temu, iż politycy "nie umieją zarządzać systemem ochrony zdrowia".
"To nie jest wina policjantów, że politycy im nie dają pieniędzy na szkolenie, jest za mało pieniędzy na policję. To nie jest wina żołnierzy, że rząd, politycy źle zarządzają armią, że nie zapewniają im podstawowego sprzętu. To nie jest wina sędziów, że politycy rozwalili nasz wymiar sprawiedliwości. To nie jest wina Polaków. Polacy to jest rozsądny naród i zasługuje na rozsądną politykę" - mówił kandydat.
Mentzen jako przykład takiej "rozsądnej" polityki wskazał działania prezydenta USA Donalda Trumpa. "Imigrantów nielegalnych trzeba deportować, a nie płacić im socjal. Bronić wolności słowa, odrzucić Zielony Ład, postawić na paliwa kopalne, oczywiste rzeczy. I jeszcze ograniczyć wydatki rządowe" - wymieniał.
Koniec z zielonym ładem
Polityk podkreślił także, że Polacy zasługują na niskie i proste podatki. "Jak zostanę prezydentem, nie zgodzę się, na żadną podwyżkę podatków, na żadną nową komplikację podatków. Rząd ma już wystarczająco dużo naszych pieniędzy" - zadeklarował.
Kandydat mówił także o potrzebie zaprzestania "faworyzowania" w Polsce zagranicznych korporacji kosztem polskich firm. Zapewnił, że doprowadzi do "odrzucenia Zielonego Ładu", a także spadku cen ogrzewania i prądu oraz kosztów produkcji. Dodał, że "uszczelni" granice i nie pozwoli na migracje.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X